Kradzież drewna w niemieckich lasach. Więcej kontroli
6 października 2022Wzrost cen, spadek podaży i obawa przed brakiem gazu doprowadziły do wzrostu kradzieży drewna opałowego. Jak podkreśliła Sabine Schorr rzeczniczka Ministerstwa Środowiska Kraju Saary: „Zjawisko kradzieży nasila się zwłaszcza w przypadku materiałów deficytowych, co można obserwować także w lesie”.
Aby temu zapobiec, zwiększona będzie ilość kontroli z wykorzystaniem pomocy świadków, a do nadzoru planowane jest użycie transponderów z technologią GPS. Tzw. skauci leśni ukryci w stertach drewna natychmiast mają zgłaszać przypadki, kiedy osoby nieupoważnione kręcą się przy drewnie opałowym. Sygnał GPS może być odbierany dniami i tygodniami także poza granicami kraju.
Z powodu rosnących cen drewna opałowego z 60-70 euro za kubik w ubiegłym roku do 200 euro obecnie, niejeden próbuje teraz nielegalnie zdobyć ten surowiec.
Milionowe szkody
Stowarzyszenie właścicieli lasów AGDW w Berlinie mówi o milionowych szkodach wyrządzonych przez złodziei drewna. Istnieją jednak różnice regionalne. Jak poinformował rzecznik AGDW Juergen Gaulke: „Mamy takie regiony, jak Bawaria, gdzie nie ma tego typu problemów”. Inaczej jest w Nadrenii Północnej - Westfalii czy na terenach wokół Berlina. Dopiero co w Brandenburgii stwierdzono obecność zawodowych sprawców, którzy nie tylko ukradli gotowe kłody, lecz użyli także maszyn do wycinki drzew.
Według szacunków Urzędu Lasów Państwowych w Turyngii jak dotąd w 2022 roku doszło do kradzieży około 1200 metrów sześciennych drewna. W poprzednich latach było to raptem kilkaset metrów sześciennych.
(DPA/jar)