Koronawirus w Niemczech. „Promyk nadziei”
11 kwietnia 2020Frank-Walter Steinmeier wygłosi w Wielką Sobotę przemówienie telewizyjne w związku z aktualną sytuacją dotyczącą pandemii koronawirusa. Prezydent Niemiec po raz pierwszy zwróci się tą drogą do narodu poza Bożym Narodzeniem, które było jak dotąd jedyną okazją do tego rodzaju wystąpienia. Będzie ono transmitowane w głównych programach niemieckiej telewizji publicznej – ARD i ZDF, zaraz po głównym wydaniu wieczornych wiadomości.
W ostatnich dniach Steinmeier wielokrotnie apelował w przesłaniach wideo do mieszkańców Niemiec o solidarność i cierpliwość w obliczu ograniczeń ze względu na pandemię.
„Ogromna dyscyplina”
Także inni czołowi politycy wzywają obywateli Niemiec do zachowania cierpliwości. Minister gospodarki Peter Altmaier ostrzegł przed przedwczesnym rozluźnieniem obostrzeń. „Widzimy na horyzoncie promyk nadziei, bo liczba nowych infekcji nie rośnie już tak szybko”, powiedział polityk chadecji w dzienniku „Augsburger Allgemeine” (11.04.2020) . Podkreślił, że dzieje się tak dzięki ogromnej dyscyplinie obywateli. „Jeżeli jednak zbyt wcześnie rozluźnimy ograniczenia lub je zniesiemy, wszystkie te poświęcenia mogą pójść na marne”, dodał Altmaier.
Priorytetowa ochrona obywateli
Przeciwko poluzowaniu ograniczeń związanych z walką z pandemią opowiadają się też premierzy krajów związkowych. Jak powiedziała w „Sueddeutsche Zeitung” (SZ) premier Nadrenii-Palatynatu Malu Dreyer, priorytetowa jest dla niej ochrona obywateli.
Jej rząd wspólnie z ekspertami z dziedzin zdrowia, gospodarki i oświaty przygotowuje wprawdzie scenariusz powrotu do normalności, ale konieczne będzie spełnienie rygorystycznych warunków. „Możliwemu odprężeniu musi towarzyszyć ofensywa higieny na ogromną skalę. Wszyscy musimy się na to nastawić: nasze codzienne życie jeszcze długo będzie determinowane wymogami zachowania dystansu i najwyższych standardów higieny”, argumentuje Malu Dreyer.
Drugi shutdown byłby trudny do zniesienia
Premier Badenii-Wirtembergii Winfrid Kretschmann obawia się, że przedwczesne rozluźnienie obostrzeń mogłoby doprowadzić do drugiej fali pandemii. „Drugi shutdown byłby trudny do zniesienia", powiedział w SZ.
Premier graniczącej z Polską Brandenburgii także apeluje o cierpliwość. „Dopiero, kiedy sytuacja wyraźnie i długotrwale się zmieni, wyciągniemy szufladę z sukcesywnymi planami odchodzenia od restrykcji”, stwierdził w SZ. Jedno jest pewne: „Nie ruszymy od zera do setki”, dodał.
Merkel i premierzy obradują w środę
Kanclerz Niemiec Angela Merkel i premierzy krajów związkowych chcą rozmawiać w poświąteczną środę o dalszym postępowaniu w koronakryzysie. Jednym z tematów może być scenariusz powrotu do nauki szkolnej.
Polityka oświatowa leży w Niemczech w gestii krajów związkowych. Federalna minister edukacji Anja Karliczek wezwała rządy wszystkich 16 landów, by w obecnej sytuacji doszły do konsensusu i wypracowały jednolite kryteria powrotu szkół, żłobków i przedszkoli do normalnej pracy.
Podkreśliła zarazem, że nauczyciele, rodzice i uczniowie mogą być dumni z minionych czterech tygodni. „Nauczyciele, uczniowie i rodzice zrobili wszystko, co możliwe. Wszyscy musieli się przestawić z dnia na dzień. Ale z tego, co słyszę – funkcjonuje to znakomicie”, pochwaliła minister edukacji.
(DPA,tagesschau.de/stas)