Kolejne strajki w Niemczech. Na kolei i lotniskach

Związek zawodowy kolei i transportu (EVG) zapowiedział przeprowadzenie strajku w piątek, 21 kwietnia, od godziny 3:00 rano do 11:00. Podróżni muszą przygotować się, że w tym czasie połączenia kolejowe mogą zostać odwołane lub opóźnione. Utrudnień należy spodziewać się na wszystkich trasach lokalnych, regionalnych i krajowych.

Zapowiedziany na piątek strajk nie obejmuje na razie połączeń obsługiwanych przez spółkę Transdev. Związkowcy prowadzą z kierownictwem firmy negocjacje.

Utrudnienia na lotniskach i w Berlinie

Z problemami muszą liczyć się także pasażerowie, którzy planują korzystać w najbliższych dniach z lotnisk w Duesseldorfie, Hamburgu oraz Kolonii/Bonn. Tam od nocy ze środy na czwartek, 20 kwietnia, do nocy z piątku na sobotę strajk organizuje związek zawodowy Verdi. Akcja obejmie pracowników, którzy na wybranych lotniskach zajmują się kontrolą pasażerów, personelu i towarów oraz pracujących w usługach. Należy przygotować się na znacznie dłuższy czas obsługi, a nawet na odwołanie lotów.

Z kolei kierowcy w Berlinie muszą liczyć się z utrudnieniami na drogach, które zaczną się w środę, 19 kwietnia. Aktywiści klimatyczni z ruchu Ostatnie Pokolenie zapowiedzieli akcję masowych blokad drogowych. Utrudnienia obejmą najpierw dzielnicę rządową, czyli ścisłe centrum stolicy. Od poniedziałku, 24 kwietnia, blokad należy się spodziewać w całym mieście. Aktywiści przyklejają ręce mocnym klejem do jezdni i w ten sposób przez wiele godzin paraliżują ruch na wybranej drodze. Ruch domaga się radykalnych działań na rzecz ochrony klimatu.

Wyższe płace, a nie bonusy

Związek EVG, który organizuje piątkowy strajk, liczy ok. 230 tys. członków zatrudnionych w kolejach państwowych Deutsche Bahn oraz w około 50 innych firmach autobusowych i kolejowych.

Żądania związkowców koncentrują się na podwyżce płac o 12 proc., w tym co najmniej o 650 euro miesięcznie. Na razie koncern Deutsche Bahn proponuje podwyżkę w wysokości 5 proc. i jednorazową wypłatę 2500 euro. Z kolei niezależni mediatorzy, którzy pomagają stronom uzyskać porozumienie, zaproponowali nieopodatkowane wyrównanie inflacyjne w wysokości 3000 euro, które zostałoby wypłacone w kilku ratach. EVG chce jednak stałej podwyżki miesięcznych płac, a nie jednorazowych bonusów.

Z kolei odpowiedzialny za strajk na lotniskach związek Verdi od lat negocjuje z niemieckim Federalnym Stowarzyszeniem Firm Ochrony Lotnictwa (BDLS). Domaga się zwiększenia dodatków za czas pracy w nocy, weekendy i święta oraz uzyskania lepszej stawki za nadgodziny.

Nie pierwszy i może nie ostatni strajk

Zbliżające się utrudnienia to nie pierwsze w ostatnim czasie działania protestacyjne niemieckich związków. Pod koniec marca EVG i Verdi wspólnie zorganizowały strajk, który spowodował masowy paraliż publicznych środków transportu na terenie całych Niemiec. To, czy i w jakim zakresie będą organizowane kolejne strajki, związkowcy uzależniają od ewentualnej zmiany pozycji w negocjacjach z pracodawcami.

(Reuters/graj)