Kijów naciska na Berlin ws. misji wojskowej UE
4 października 2021Wobec utrzymujących się napięć pomiędzy Ukrainą a Rosją Unia Europejska rozważa uruchomienie samodzielnej, wojskowej misji szkoleniowej na Ukrainie. Jak informowała w niedzielę niemiecka gazeta „Welt am Sonntag” zapis taki znalazł się w dokumencie roboczym Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych.
Czytamy w nim, że misja wojskowa podkreśliłaby zaangażowanie Unii na rzecz Ukrainy oraz byłaby wyrazem solidarności z tym krajem w obliczu „utrzymujących się działań wojskowych Federacji Rosyjskiej na granicach Ukrainy i na nielegalnie anektowanym Krymie”.
Kijów chce wsparcia
Do planów odniosły się już ukraińskie władze. Ambasador Ukrainy w Niemczech Andriej Mielnik zażądał od Berlina wyraźnego wsparcia. „Ukraina wzywa kraje członkowskie Unii Europejskiej, a przede wszystkim Niemcy do jak najszybszego uruchomienia konkretnej, wojskowej misji szkoleniowej” – powiedział w rozmowie z „Die Welt”.
Jak dodał, chodzi o podniesienie zdolności obronnych ukraińskich sił zbrojnych. „Kijów ma nadzieję, że zarówno obecny jak i przyszły rząd Niemiec będzie energicznie wspierał tę historyczną inicjatywę i przyczyniał się do budowy konsensusu w UE”. Zdaniem ukraińskiego ambasadora będzie to testem, czy Niemcy faktycznie są gotowe przejąć więcej odpowiedzialności na arenie międzynarodowej i przyczynić się do trwałej poprawy bezpieczeństwa w Europie.
Misja i nie tylko
Obok utworzenia samodzielnej misji szkoleniowej Europejska Służba Działań Zewnętrznych rozważa jeszcze inne możliwości wzmocnienia zdolności obronnych ukraińskich sił zbrojnych. Chodzi chociażby o rozszerzenie istniejącej już od 2014 roku misji doradczej na rzecz reformy cywilnego sektora bezpieczeństwa Ukrainy (EUAT).
„Die Welt” donosi, że na uruchomienie misji szkoleniowej naciskają kraje bałtyckie oraz Polska, Rumunia i Słowacja, które są wspierane przez Finlandię i Szwecję. Zabiegając o misję przedstawiciele władz Ukrainy zwracają uwagę, że na początku tego roku Rosja tymczasowo przerzuciła na granicę z Ukrainą 300 tys. żołnierzy oraz ciężki sprzęt.
Władze w Kijowie niepokoi także fakt, iż Rosja nie przedłuży misji obserwatorów OBWE na terenach graniczących z obszarami kontrolowanymi przez separatystów na wschodzie Ukrainy.