Karzaj chce się szybko pozbyć obcych wojsk
16 marca 2012Rząd afgański pragnie przejąć od USA odpowiedzialność za bezpieczeństwo już w 2013 roku, a nie jak zaplanowano w 2014. Według rzecznika prezydenta, Hamid Karzaj poinformował już o swojej decyzji amerykańskiego sekretarza obrony Leona Panettę.
"Obie strony muszą przyłożyć się do zakończenia procesu przekazania przez wojska międzynarodowej odpowiedzialności w ręce sił afgańskich w 2013, a nie dopiero w 2014" - oświadczył Karzaj w czwartek (15.03).
Poza tym Karzaj chce, żeby wszyscy żołnierze NATO natychmiast wycofali się z wiosek i odleglejszych regionów kraju i powrócili do swych baz.
To nie buduje zaufania między USA a Afganistanem
W niedzielę (11.03) żołnierz amerykański zabił w dwóch wioskach południowoafgańskiej prowincji Kandahar 16 osób cywilnych. Jego czyn wywołał wstrząs w kraju i za granicą. Doszło do kolejnych napięć między USA a Afganistanem. Sprawcę przewieziono do Kuwejtu - poinformowała strona amerykańska - mimo, że wielu Afgańczyków żąda wytoczenia mu procesu w Hindukuszu.
Generał porucznik Curtis Scaparrotti decyzję przewiezienia sprawcy za granicę uzasadnił koniecznością wdrożenia odpowiedniego postępowania i dodał, że rząd Afganistanu został o tym poinformowany.
Dopiero niedawno, bo przed paroma tygodniami, opinia publiczna dowiedziała się o spaleniu w jednej z amerykańskich baz wojskowych, egzemplarzy Koranu.
Talibowie odwołali rozmowy z USA
W południe poinformowano, że afgańscy talibowie odwołali rozmowy pokojowe z Amerykanami, którym zarzucają między innymi brak konsekwencji w negocjacjach.
W tej sytuacji wszelkie dalsze rozmowy z rządem Afganistanu nie mają sensu.
Na początku stycznia talibowie wyrazili gotowość otwarcia stałego przedstawicielstwa w Katarze, żeby prowadzić rokowania z USA. Efektem końcowym tych rozmów miało być zaprowadzenie pokoju w Afganistanie.
Rokowania prowadzące donikąd
Talibowie, od obalenia ich pod koniec 2001 roku, walczą w Afganistanie z rządem w Kabulu i zagranicznymi wojskami. Karzaj od lat usiłuje zaprosić ich do stołu rokowań. W połowie lutego potwierdził, że doszło do nawiązania kontaktów rządów w Waszyngtonie i w Kabulu z talibami.
USA i talibowie prowadzili negocjacje w sprawie wymiany jeńców. Miało to służyć budowie zaufania i kontynuowaniu rozmów pokojowych.
USA nie zgodziły się na uwolnienie pięciu jeńców z obozu w Guantanamo.
Tymczasem talibowie już od dłuższego czasu przetrzymują żołnierza amerykańskiego, którego chcieli podobno uwolnić w ramach wymiany.
reuters, dpa, AFP, AP / Iwona D. Metzner
red. odp.: Alexandra Jarecka