Kurz: musimy przyjrzeć się unijnym funduszom dla Polski
5 lutego 2018Podczas zbliżających się negocjacji w sprawie ram budżetowych UE od 2021 r. jego rząd będzie "zdecydowanie bronił pozycji płatników netto", powiedział Kurz w wywiadzie dla austriackiego dziennika "Der Standard". Oprócz funduszy dla Europy Wschodniej chciałby również zakwestionować pomoc przedakcesyjną dla Turcji.
UE przygotowuje obecnie kolejne wieloletnie ramy finansowe na lata 2021-2028. Określa priorytety i limity wydatków. Komisja Europejska ogłosiła już cięcia w sektorze rolnym i funduszach strukturalnych, które mogą również dotyczyć krajów Europy Wschodniej. Wielka Brytania była trzecim największym płatnikiem netto do UE w 2016 r. po Niemczech i Francji, podczas gdy Polska, Rumunia, Grecja i Węgry były największymi odbiorcami netto.
W poniedziałek Komisja Europejska nie chciała komentować artykułu w dzienniku ekonomicznym "Handelsblatt", zgodnie z którym rozważa się również rezygnację ze środków z funduszy strukturalnych dla Niemiec i innych stosunkowo zamożnych państw członkowskich. Zgodnie z informacjami "Handelsblatt" UE mogłaby zaoszczędzić około 100 mld euro w ciągu najbliższych siedmiu lat, gdyby obcięła środki dla regionów słabych strukturalnie w krajach o dochodach na mieszkańca powyżej średniej UE.
Rzecznik eurokomisji poinformował, że w maju przedstawi ona swój wniosek w sprawie wieloletnich ram finansowych. Zwrócił przy tym uwagę, że ostateczna decyzja leży w gestii państw członkowskich.
Kanclerz Kurz powiedział dziennikowi "Standard", że w budżecie UE jest wiele wydatków, które można zakwestionować. - Obecnie mamy sytuację, w której do krajów Europy Wschodniej napływa dużo pieniędzy. (....) Czasami pojawia się pytanie, czy pieniądze docierają do właściwych krajów. Jednocześnie Europa Zachodnia narzeka na to, jak antyeuropejskie są te państwa - stwierdził austriacki polityk.
Kurz powiedział, że między nim a premierem Węgier Viktorem Orbanem istnieje poważna różnica zdań w sprawie redukcji unijnych środków dla państw Europy Wschodniej. Dodał, że wraz z premierem Holandii Markiem Rutte' em należą oni do grupy tych, którzy "wezwą do oszczędniejszego korzystania z pieniędzy europejskich podatników". Zwiększenie składek ze względu na Brexit nie wchodzi jego zdaniem w grę.
AFP / Bartosz Dudek