1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Hitler sprawcą wypędzeń

22 marca 2010

Na jesień ma być gotowy wstępny szkic wystawy o wypędzeniach. Berlińska dokumentacja ma pokazać pełen historyczny konktest wypędzeń, jako skutku wojny Hitlera, zapewnił pełnomocnik rządu w radzie Fundacji Bernd Neumann.

https://p.dw.com/p/MZVP
Sekretarz stanu ds. kultury i mediów Bernd Neumann
Sekretarz stanu ds. kultury i mediów Bernd NeumannZdjęcie: DW-TV

Czwarte spotkanie rady naukowej fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie" w Muzeum Historycznym w Berlinie trwało zdecydowanie dłużej niż zakładano. Po ponad trzech godzinach przewodniczący radzie pełnomocnik niemieckiego rządu ds. fundacji minister Bernd Neumann potwierdził jej "żywy przebieg" i zakomunikował "jednogłośne decyzje".

Wypędzenia Niemców po II wojnie światowej są skutkiem wojny Hitlera i tak zostaną pokazane
Wypędzenia Niemców po II wojnie światowej są skutkiem wojny Hitlera i tak zostaną pokazaneZdjęcie: dpa

Kontekst historyczny

Jednogłośność miała panować odnośnie tego, że prace nad powstaniem placówki dokumentującej wypędzenia Niemców powinny być kontynuowane, oraz że ostateczna prezentacja musi pokazywać wypędzenia w odpowiednim historycznym kontekście. "Będzie to kontekst ukazujący wypędzenia Niemców po II wojnie światowej jako jednoznaczny skutek narodowego socjalizmu oraz zbrodni wojennych", powiedział Neumann na spotkaniu z prasą po zakończeniu czwartego posiedzenia rady fundacji. Dodał: "Jestem gwarantem, że tak będzie".

Minister w urzędzie kanclerskim odpowiedzialny za sprawy kultury i mediów oraz równocześnie przewodniczący rady fundacji uznał, że "nie może być mowy o myleniu ofiar i sprawców". "Naturalnie, że wypędzeni są również ofiarami, ale ofiarami wojny Hitlera", powiedział Neumann.

Więcej naukowców

Przedstawiciel rządu w fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie" Bernd Neumann potwierdził też, że powiększeniu ulegnie również naukowe gremium doradcze fundacji. Liczba naukowców w radzie doradczej ma w przyszłości wynosić 15 członków. Dyrektor gremium, historyk Manfred Kittel otrzymał od rady fundacji zlecenie, by do jesieni tego roku przygotować pierwszy szkic stałej wystawy o wypędzeniach.

Władyslaw Bartoszewski nie jest przeciwny udziałowi polskich historyków, ale nie zamierza ich delegować
Władyslaw Bartoszewski nie jest przeciwny udziałowi polskich historyków, ale nie zamierza ich delegowaćZdjęcie: DW

Neumann zaznaczył, że fundacja pozostanie instytucją niemiecką, jednak zależy mu, by w przygotowaniach wystawy brali udział zagraniczni eksperci, zwłaszcza z Europy Środkowej i Wschodniej. "Chcemy zbudować konsensus i doprowadzić do takiego wyniku, który nie będzie budził żadnych kontrowersji", powiedział pełnomocnik rządu. Dodał, że udział zagranicznych naukowców pozwoli uwzględnić wszystkie ważne aspekty wypędzeń i zapewnić wystawie obiektywizm. "Chcemy, by ten projekt służył pojednaniu", zakończył wypowiedź Bernd Neumann.

Poszukiwanie historyków

Obserwatorzy w Niemczech komentują, iż po tym, jak z pracami nad wystawą wycofali się historycy z Polski i Czech, Tomasz Szarota i Kristina Kaiserova, nie będzie łatwo pozyskać kolejnych naukowców. Neumann twierdzi, że rozmowy na ten temat "stale sią toczą" i wypowiedział się optymistycznie, że zakończą się sukcesem, o czym świadczą jego zdaniem ostatnie wypowiedzi prof. Władysława Bartoszewskiego na ten temat.

W Niemczech pojawiają się również opinie, iż fundacja będzie próbowała pozyskać nie tylko jednego, lecz co najmniej dwóch zagranicznych historyków z każdego kraju, bo to miałoby zagwarantować mniejszą presję, pod jaką naukowcy stoją w swoich krajach.

Erika Steinbach zrezygnowała z ambicji udziału w rządowym projekcie
Erika Steinbach zrezygnowała z ambicji udziału w rządowym projekcieZdjęcie: DW

Cień Steinbach blednie

Minister Neumann przyznał, że nie jest zadowolony z tego, że do tej pory rozpoczęcie prac nad projektem stale się wydłużał ze względu na spór o rolę Eriki Steinbach. Teraz "problem Steinbach jest rozwiązany", powiedział Neumann i dodał, że "nadeszła pora na intensywniejsze merytoryczne prace nad wystawą". Na najbliższym posiedzeniu rady, jesienią tego roku ma zostać zaprezentowany pierwszy szkic wystawy. "Do realizacji projektu nie dojdzie jednak za obecnego rządu", uznał. "Potrzebujemy czasu, zwłaszcza, że placówka Deutschlandhaus, gdzie będzie się mieściła wystawa, musi zostać wyremontowana", dodał. Zdaniem Neumanna może to potrwać co najmniej trzy do czterech lat.

Aktualnie trwa przygotowywanie nowej ustawy regulującej działalność fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie". Jeszcze przed letnią przerwą nowelizacja ustawy ma być gotowa. Będzie wynikiem negocjacji między rządem a Związkiem Wypędzonych (BdV). W zamian za rezygnację z udziału w projekcie szefowej związku Eriki Steinbach jej organizacja otrzyma trzy dodatkowe miejsca w radzie. W przyszłości rada będzie miała nie 13, lecz 21 członków. Przewiduje się również zwiększenie powierzchni wystawowej dokumentacji o wypędzeniach, jak również przekazanie decyzji odnośnie obsady rady fundacyjnej z rządu do Bundestagu.

Róża Romaniec, Berlin

red. odp.: Marcin Antosiewicz