Handelsblatt: Sprzedaż mBanku odsuwa się w daleką przyszłość
8 kwietnia 2020Niemiecki dziennik gospodarczy informuje w środę (08.04.2020), że zdaniem ekspertów sprzedaży mBanku nie da się sfinalizować do końca 2020 roku, jak założył prezes Commerzbanku Martin Zielke. W związku z pandemią koronawirusa i wprowadzonych ograniczeń w poruszaniu się niemożliwe jest kontynuowanie w Polsce negocjacji, a wielu spraw, jak np rewizji księgowej, nie da się przeprowadzić poprzez wideokonferencję. Ponad to Commerzbank potrzebuje większości swoich zasobów do walki z kryzysem na miejscu w Niemczech – pisze „Handelsblatt”.
Wartość mBanku spadłą o połowę
Dodaje, że niemiecki bank nie zrezygnował wprawdzie ze sprzedaży mBanku, a pracujący nad tym zespół cały czas istnieje. „Jednak według osób znających sprawę także we frankfurckiej centrali narastają wątpliwości, czy korzystna sprzedaż może się jeszcze udać. Po pandemii koronawirusa założone przez Commerzbank dochody z transakcji nie bedą już możliwe do osiągnięcia” – pisze gazeta, powołując się na źródła znające przepbieg negocjacji. „Spojrzenie na polską giełdę potwierdza te szacunki. Od początku roku wartość mBanku spadła niemal o połowę - z 3,9 mld euro do 2,1 mld euro. Wartość 69 procent udziałów jakie posiada Commerzbank, spadła zatem do 1,45 mld euro” – zauważa dziennik.
Przypomina, że jeszcze przed wybuchem pandemii pojawiły się trudności na drodze do sprzedania mBanku, bo choć początkowo wiele instytutów finansowych wyrażało zainteresowanie transakcją, to „w obliczu staowiska narodowokonserwatywnego rządu w Warszawie, który dąży do «repolonizacji» systemu finansowego, zagraniczni inwestorzy zrezygnowali z udziału w procesie sprzedaży”.
Kłopotliwe kredyty frankowe
„Jedynym poważnym oferentem został, według źródeł, drugi co do wielkości polski bank Pekao SA, w którym polskie państwo ma pośredni udział poprzez towarzystwo ubezpieczeniowe PZU. To, że inne polskie banki, jak Alior czy PKO BP, nie złożyły oferty, było prawdopodobnie decyzja polityczną, bo państwo także w nich ma udziały” – pisze „Handelsblatt”, powołując się na eksperta Filipa Mazurka z firmy doradczej Sollers.
Według informacji dziennika w trakcie rozmów Commerzbank i Pekao „miały dalece odmienne wyobrażenia”, a dyrektor finansowa niemieckiego banku Bettina Orloop w połowie marca sygnalizowała, że sprzedaż mBanku nadal jest celem, ale nie za wszelką cenę. Commerzbank ogłosił zamiar sprzedaży we wrześniu ubiegłego roku, aby pozyskać środki na konieczne inwestycje w swoją podstawową działalność w Niemczech. To już nieaktualne, bo w międzyczasie sytuacja kapitałowa niemieckiego banku poprawiła się – wynika z informacji dziennika. Według gazety problemem są kredyty frankowe udzielone przez mBank. Niemiecka spółka-matka liczy na to, że pozbędzie się tego obciążenia wraz ze sprzedażą polskiej spółki. Jednak w innych przypadkach sprzedaży banków polska Komisja Nadzoru Finansowego zmuszała zagraniczne banki do zatrzymania kredytów frankowych.