Günter Verheugen odchodzi
24 stycznia 2010"Po czterdziestu latach w polityce i to na pełnym gazie, nie mogę w przeciągu kilku dni, czy tygodni wyhamować do zera” – powiedział Verheugen w wywiadzie udzielonym Deutsche Welle. Polityk SPD skończy w kwietniu 66 lat i wraz z upływem swojej drugiej kadencji jako komisarza zapowiada odejście z czynnej polityki.
Verheugen będzie gościnnie wykładał na europejskim uniwersytecie Viadrina we Frankrurcie nad Odrą, ponadto chce ponownie zająć się dziennikarstwem. „Ciekawy jestem, jak wygląda życie bez piastowania jakiegoś urzędu, bez sekretarki, bez szofera. Prywatnie nie posiadam samochodu, ponieważ chętnie jeżdżę pociągiem” – podkreśla polityk, który z urzędu zajmował się również przemysłem samochodowym.
Poszerzenie Unii Europejskiej
Punktem szczytowym politycznej kariery Güntera Verheugena było niewątpliwie rozszerzenie Unii Europejskiej w 2004 roku o osiem państw Europy środkowej oraz o Maltę i Cypr. Dla komisarza proces poszerzania UE nie jest jeszcze zakończony. „Państwa, które chcą wstąpić do Unii same dyktują tempo swoich przygotowań. Jeżeli jakiś kraj spełnia wszystkie warunki, Unia właściwie nie może odrzucić takiej kandydatury”.
Verheugen twierdzi, że niedługo wszystkie kraje bałkańskie staną się częścią UE, a stosunek obecnych członków Unii do Turcji znacznie się zmieni. „Jestem osobiście przekonany, że sytuacja polityczna sprawi, iż w Europie popularność zyska przekonanie, że potrzebujemy Turcji. Ale też i sama Turcja musi dokonać fundamentalnych zmian” – dodał.
Biurokracja i afera
Jako komisarz ds. przemysłu Günter Verheugen zajmował się między innymi redukcją unijnej biurokracji. „Im więcej przepisów, im więcej regulacji tym lepsza Unia - takie rozumowanie jest błędne” - twierdzi. Z biurokracją się nie uporał, tak więc inni mają jeszcze rozległe pole do popisu. Verheugen zaznacza, że początki były trudne, ponieważ odczuwalny był opór ze strony urzędników.
Verheuhen tylko raz był na celowniku kolorowej prasy. W roku 2006 zarzucano mu, że awansował swoją rzekomą kochankę, dla której prasowa kampania była szczególnie bolesna. W końcu sprawa trafiła do sądu. „To nie było przyjemne. Po raz pierwszy w mojej czterdziestoletniej karierze politycznej odczułem na własnej skórze prasę bulwarową” – zaznacza Verheugen.
Verheugen stał się znanym politykiem poza granicami Niemiec, także w Polsce, ze względu na piastowany przez niego wcześniej urząd komisarza ds. rozszerzenia UE . „Jest wiele państw, gdzie jestem bardziej znany niż w mojej ojczyźnie” - dodaje z uśmiechem.
Po powrocie do Niemiec Verheugen być może będzie tęsknił za Brukselą, ale na pewno nie za „marną brukselską pogodą”.
Riegert Bernd/Tomasz Kujawiński
red. odp. Małgorzata Matzke / du