Gabriel o zabiegach ws. Syrii. "Wykorzystujemy chwilę grozy"
10 kwietnia 2017Minister spraw zagranicznych Niemiec Sigmar Gabriel ostrzegł Stany Zjednoczone przed eskalacją w wojnie syryjskiej. W wywiadzie dla telewizji ZDF za rozsądne uznał, że amerykański prezydent Donald Trump skorygował swoje stanowisko zajmowane w czasie walki wyborczej, podkreślając, że Stany Zjednoczone potrzebne są przy rozwiązaniu konfliktów.
Przekonać USA i Rosję
– Lecz nie wolno stawiać tylko na akcje militarne, gdyż wtedy grozi dalsze zaognienie konfliktów. Obecnie próbujemy wykorzystać moment grozy, by zebrać wszystkie strony przy stole rokowań – wyjaśnił polityk SPD w programie „Berlin direkt”.
– Przede wszystkim trzeba odwieść Rosję od niezłomnej wierności wobec syryjskiego prezydenta Baszara al - Asada. O to zabiegamy my, Europejczycy.
Jak poinformował, wraz z ministrami spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, Francji i Włoch przygotował on spotkania, by wspólnie móc powiedzieć szefowi amerykańskiego departamentu stanu Rexowi Tillersowi: „Teraz Rosjanie i wielu innych muszą usiąść przy stole rokowań. Przy tym potrzebne jest nam Wasze silne wsparcie”.
We włoskim mieście Lucca w poniedziałek (10.04.2017) spotykają się ministrowie spraw zagranicznych siedmiu wiodących krajów przemysłowych świata na dwudniowe obrady. Spodziewane jest także przybycie Rexa Tillersona, który następnie w środę (12.04.2017) ma spotkać się z szefem dyplomacji rosyjskiej Sergiejem Ławrowem w Moskwie.
Minister Gabriel wyjaśnił że rozmawiał z Ławrowem, który mu obiecał że „utoruje drogę, aby na miejscu w Idlib można było zbadać, co tam się faktycznie wydarzyło”. Szef niemieckiej dyplomacji zaznaczył, że ma nadzieję, iż była to „poważna oferta, a nie tylko słowa rzucone na wiatr”. Sigmar Gabriel, podobnie jak kanclerz Angela Merkel określili amerykański atak na syryjską bazę lotnictwa "jako zrozumiały”.
Bezczynna Rada Bezpieczeństwa
Radzie Bezpieczeństwa ONZ zarzucił on, że "shańbiła się" przez blokadę polityki syryjskiej, ponieważ udowodniła, że jest niezdolna do rozwiązania konfliktów.
Stany Zjednoczone zaatakowały bazę syryjskiego lotnictwa Al-Szajrat, sankcjonując w ten sposób użycie gazów bojowych w miejscowości Chan Scheichun przeciwko ludności cywilnej. Waszyngton uważa Damaszek za sprawcę tego ataku, co rząd Asada kategorycznie odrzuca.
Najważniejsi protektorzy syryjskiego rządu – Rosja i Iran – demonstracyjnie biorą Asada w obronę. Jak stwierdzono w oświadczeniu wspólnego dowództwa Moskwy, Teheranu i innych sojuszników, od zaraz nastąpi odwet za każdy akt agresji. Prezydent Rosji Władimir Putin podczas rozmowy telefonicznej w niedzielę (9.04.2017) z irańskim przywódcą Hassanem Rohanim był zgodny co do tego, że amerykańskie ataki nie będą tolerowane – doniosła rosyjska agencja prasowa TASS.
dpa, afpd / Małgorzata Matzke