Frank-Walter Steinmeier marzy o wolnym, ale bezpiecznym internecie
1 lipca 2014- Powinniśmy chronić nie tylko wolność przepływu informacji, ale także prawo do prywatności - powiedział dziś podczas swojego wystąpienia na Global Media Forum, niemiecki minister spraw zagranicznych dr Frank-Walter Steinmeier. Choć bardzo zajęty negocjacjami związanymi z wciąż kryzysową sytuacją na Ukrainie, pojawił się na konferencji w rodzinnej Nadrenii Północnej- Westfalii.
Jego wypowiedź na kongresie medialnym w Bonn poświęcona była zagadnieniu digitalizacji z perspektywy polityki zagranicznej. Minister skonstatował, że zarówno media jak i politycy znajdują się dziś pod ogromną presją czasu. Liczy się szybka informacja, natychmiastowe działanie, panuje swoista dyktatura liczby kliknięć i rekordów. Mówił, że wraz z dostępem do informacji, zalewem przeróżnych obrazów z wojen jak choćby w Iraku czy teraz w Syrii, wzrastają oczekiwania społeczeństwa wobec polityków, by działali najszybciej, jak to możliwe. Tymczasem polityka polega bardzo często na długich negocjacjach, szukaniu kompromisów, a to nie generuje żadnych obrazów. Zaznaczył, że nowe media przeważnie upraszczają niezwykle złożoną, nieustannnie zmieniającą się, współczesną rzeczywistość, pokazując ją w czarno-białych kolorach. To według ministra powoduje także skrajne opinie i oczekiwania odbiorców. Podkreślał, że zarówno politycy , jak i dziennikarze muszą brać pod uwagę różnorodność perspektyw, choćby historycznych, z jakich patrzymy na konflikty i wydarzenia np. na Ukrainie. ,,Zupełnie inna jest perspektywa Europy Zachodniej, USA, jeszcze zupełnie inna Rosji'' - mówił.
Steinmeier docenia jednak również nowe możliwości jakie stwarza powszechna cyfryzacja - mianowicie prawdziwą, bezpośrednią wymianę myśli między politykami, a obywatelami. Sam stara się być na bieżąco nie tylko w lekturze prasy, ale także m.in. facebooka. Uważa, że nowe media odgrywają niebagatelną rolę w dzisiejszym świecie i mają wymiar nie tylko komunikacyjny, ale wpływają także na samą politykę i choć dla wielu autorytarnych rządów wolny internet stwarza zagrożenie, jest niezbędnym elementem demokracji, dającym wiele możliwości.
Według ministra, zadaniem polityków jest troska o wolność słowa, ale jednocześnie zapewnienie bezpieczeństwa społeczeństwu także w przestrzeni wirtualnej. ,,Internet jest dobrem globalnym. korzysta z niego już 5 miliardów ludzi na świecie. Dlatego potrzebne są odpowiednie instytucje, które stworzą zasady, zarządzające tym dobrem. To wyzwanie wobec rządzacych na całym świecie w dwudziestym pierwszym wieku'' - dodał.
Polityk nawiązał także do skandali związanych z inwigilacją NSA, mówiąc, że konieczny jest w tej sprawie dialog z Amerykanami i nawoływał do publicznej debaty o ograniczeniu wykorzystywania danych.
Zuzanna Liszewska