Francja i Niemcy boją się napływu arabskich uchodźców
11 kwietnia 2011Fala uchodźców z Afryki Północnej do Włoch staje się kością niezgody w Unii Europejskiej. Dzisiaj (11.04) szefowie resortów krajów UE obradują na posiedzeniu w Luksemburgu o problemie 20 tysięcy uchodźców, którzy przedostają się na łodziach przez Morze Śródziemne do Włoch na wyspę Lampedusa.
Francja boi się uchodźców z Tunezji
Francja najbardziej obawia się napływu imigrantów, ponieważ większość uchodźców z Północnej Afryki zna język francuski. Dlatego Paryż domaga się wprowadzenia zasady, że także w obszarze Szengen imigranci mogą wjeżdżać na obszar innego państwa, jeśli posiadają dokumenty i pieniądze.
Komisja Europejska popiera stanowisko Paryża i wskazuje, że „pozwolenie na pobyt nie oznacza siłą rzeczy, że osoba automatycznie otrzymuje prawo do swobodnego poruszania się” w obszarze Szengen. Rzecznik Komisji podkreślił, że osobom spoza UE wolno się obecnie poruszać bez przeszkód w „Europie bez granic” tylko pod warunkiem, jeśli posiadają ważne dokumenty i odpowiednią ilość pieniędzy. Nie wolno im przebywać na terytorium UE dłużej niż trzy miesiące. W ubiegły czwartek (7.04) włoski minister spraw wewnętrznych Roberto Maroni ogłosił natomiast, że tymczasowe udzielenie prawa pobytu nielegalnym imigrantom da im „swobodę poruszania się po całej Europie”. Minister zaapelował o wypracowanie wspólnej polityki imigracyjnej Rzymu z Paryżem i określił postawę Francji wobec włoskich propozycji rozwiązań problemu tunezyjskich uchodźców jako „wrogą”.
Niemcy chcą zaostrzyć kontrole graniczne
Nie tylko w Bawarii, lecz i w Hesji słychać głosy o wprowadzeniu w razie potrzeby kontroli granicznych. W poniedziałkowym wydaniu Die Welt minister spraw wewnętrznych Hans-Peter Friedrich (CSU) powiedział: „Włochy same powinny rozwiązać problem imigrantów”.
Już w sobotnim wydaniu Die Welt szef resortu spraw wewnętrznych Bawarii Joachim Hermann (CSU) zareagował w ten sposób na informacje o tym, że rząd Włoch zamierza wysyłać uchodźców tunezyjskich do innych krajów Unii Europejskiej wystawiając im wizy turystyczne obszaru Szengen. Bawaria zapowiedziała przywrócenie kontroli na niemiecko-austriackiej granicy, żeby nie dopuścić do napływu tunezyjskich uchodźców do Niemiec. Ale, jak zaznaczył Hermann, gdyby do tego doszło, obciążyłoby to relacje niemiecko-włoskie.
Rzym łamie postanowienia z Szengen
Natomiast niemiecki szef resortu spraw wewnętrznych, Hans-Peter Friedrich (CSU), zamierza wykazać w Luksemburgu, że zamiar rządu Silvio Berlusconiego przyznawania tymczasowego prawa pobytu nielegalnym imigrantom z Tunezji, którzy zadeklarują wolę udania się do innych krajów unijnych, narusza porozumienia z Układu z Szengen o zniesieniu kontroli osób przekraczających granice między państwami członkowskimi układu. Przewodniczący niemieckiej konferencji ministrów spraw wewnętrznych (IMK), szef tego resortu w Hesji, Boris Rhein (CDU) uważa wprowadzenie kontroli granicznych wobec imigrantów za prawdopodobne.
dpa/dw/ Barbara Coellen
red.odp.: Alexandra Jarecka / du