FAZ o Schetynie: "Człowiek trików i okrucieństwa"
27 stycznia 2016Dziennik opisuje zróżnicowaną karierę Schetyny, który w czasach komunistycznych był działaczem „Solidarności” w podziemiu, a po przełomie trafił „do świty wznoszącego się młodego liberała Tuska”. Ten ostatni – jak zaznacza FAZ – choć „podarował Polsce trwały okres wzrostu”, nie mógł uchronić PO przed upadkiem „w wyniku społecznej obojętności, samozadowolenia i ciągłych afer”. Schetyna, który musi teraz odzyskać utracone zaufanie wyborców, jest w pewnym stopniu „odbitką” byłego szefa PO: „Podobne treści, tylko światło i cień padają inaczej” – pisze FAZ. Warszawski korespondent dziennika wyjaśnia: „Podczas gdy Tusk stylizował się na człowieka uśmiechu, Schetyna wykonywał za kulisami czarną robotę władzy”. Jako „egzekutor” Tuska „przytrzymywał konkurentów” i po wielu szczeblach kariery doszedł do stanowiska ministra spraw wewnętrznych.
Gazeta opisuje także upadek Schetyny. Przypomina, że dla Tuska ministrowie byli „zderzakami”, które w razie konieczności można było wymienić. A zatem Tusk „bez wahania” pozwolił na upadek Schetyny, kiedy ten w 2009 znalazł się na krótko w cieniu afery korupcyjnej. Podejrzenie nigdy się nie potwierdziło, a kiedy poszkodowany poskarżył się Tuskowi, ten skwitował: „chłopaki nie płaczą”. Kolejne lata Schetyna spędził w „cichej wewnątrzpartyjnej wrogości do szefa, zawsze o krok od jawnej nielojalności”. Właśnie od tego rozpoczął się „długi marsz” Schetyny do władzy – wyjaśnia FAZ, bo po odejściu Tuska do Brukseli i przegranej PO w wyborach jego „dystans do skompromitowanego establishmentu partyjnego” okazał się największą zaletą. Schetyna nie jest skojarzony z otoczeniem Ewy Kopacz, owianym „poczuciem apatii i braku perspektyw”.
Drugą zaletą nowego przewodniczącego PO jest według FAZ polityczny charakter Schetyny, którego Tusk określał jako „mieszankę Shreka i gladiatora”, czyli „człowieka trików, przebiegłości i – w razie konieczności – okrucieństwa”. Schetyna to ktoś, kto „za pomocą wszystkich środków chce przeżyć, walczyć i zwyciężyć”. A otoczenie, w którym Schetyna musi wygrać, jest „wrogie” nie tylko przez panowanie PiS – zauważa dziennik. Wzrost popularności Nowoczesnej zagraża bowiem przewodniej roli PO w opozycji. Platformie grozi „rozpad i utrata znaczenia”. Wyborem Schetyny partia postawiła teraz na wodza-wojownika, który wydaje się lepszy od każdego innego w „długim marszu” do władzy – konstatuje dziennik.
oprac. Katarzyna Domagała