FAZ o niemieckich wydaniach Zagajewskiego i Skargi
16 czerwca 2024„Skierowane ku przeszłości, a równocześnie przerażająco współczesne” – pisze w sobotę o ostatnich wierszach zmarłego trzy lata temu Adama Zagajewskiego Dirk von Petersdorff.
Autor recenzji ostatniego tomiku poezji, który w Polsce ukazał się w 2019 r., chwali tłumaczkę Renate Schmidgall. Jej język niemiecki jest „ucztą, a charakteryzuje go jasność myśli, obrazowa precyzja i postawa spokoju”. Mówi się językiem prostym, ale równocześnie dobitnym, co sprawia, że świat wierszy Zagajewskiego nabiera wyraźnych konturów – pisze von Petersdorff.
Najważniejsze jest współczucie
„Jest to świat pełen żałoby i wspomnień o katastrofach i stratach niedawnej historii” – podkreślił recenzent. Poeta „przywołuje zmarłych przyjaciół, zgubione przedmioty i historyczne wydarzenia” – kontynuuje von Petersdorff zwracając uwagę, że podstawowym doświadczeniem Zagajewskiego jest przymusowe wysiedlenie z polskiego Lwowa po II wojnie światowej. Urodzony w 1945 r. poeta, jako dziecko przeżył wysiedlenie.
Zdaniem recenzenta ostatni tomik poezji Zagajewskiego – w porównaniu do wcześniejszych publikacji - świadczy o „lekkim spadku sił twórczych” poety. „Ciągle jednak widoczna jest wiara, że poezja może być wiatrem wiejącym z inicjatywy bogów. Ciągle też Zagajewski uczy swoich czytelników odczuwania współczucia” – czytamy w „FAZ”. W programowym wierszu „XX wiek na emeryturze” Zagajewski pisze, że „liczy się tylko empatia wobec ludzi, zwierząt, drzew i obrazów”. I dodaje – „Liczy się tylko współczucie/zawsze za późno”. Za późno, ponieważ (współczucie) nie powstrzymało wojen i wypędzeń.
Wiersze Zagajewskiego są „skierowane ku przeszłości, ale zawierają równocześnie przerażającą współczesność”, gdyż na dawniej polskich, a dziś ukraińskich terenach wokół Lwowa znów trwa wojna – pisze w konkluzji Dirk von Petersdorff.
Adam Zagajewski: „Das wahre Leben” (Prawdziwe życie). Hanser Verlag, Monachium 2024.
Wspomnienia z gułagów znów aktualne
W tej samej gazecie Marta Kijowska przedstawiła niemieckie wydanie książki polskiej filozofki Barbary Skargi „Po wyzwoleniu. Zapiski z gułagu 1944-1956”. W Polsce wspomnienia Skargi z pobytu w sowieckim lagrze ukazały się ostatnio w 2008 r.
„W komunistycznej Polsce nie było zbyt wiele kobiet cieszących się powszechnym autorytetem, ale dwie wywalczyły sobie ten status: literaturoznawczyni Maria Janion i Barbara Skarga – najwybitniejsza polska filozofka dwudziestego wieku” – pisze autorka recenzji.
Skarga została aresztowana w 1944 roku za działalność w wileńskim okręgu AK, przebywała najpierw prawie dwa lata w więzieniach w Wilnie, a potem przez niemal dziesięć lat więziona była w obozach pracy. Do kraju wróciła dopiero w grudniu w 1955 roku.
Polska Europejka w gułagu
„Wspomnienia pozwalają czytelnikowi na poznanie zasad zachowania w obozie. Nienawiść, przemoc i cynizm są na porządku dziennym. Odwaga i poczucie sprawiedliwości zdarzają się rzadko. Sowiecki system karny ma za zadanie doprowadzenie więźniów do stanu, w którym wszystko, co miało miejsce poza obozem, przestaje istnieć” – pisze Kijowska.
Recenzentka zaznacza, że książka Skargi nie jest pierwszym opisem życia obozowego, bo istnieje chociażby „Archipelag Gułag” Sołżenicyna, ale są to opisy z sowieckiej perspektywy. Relacja Skargi jest relacją „z perspektywy Polki, która czuje się Europejką, spadkobierczynią europejskiej kultury”.
Wojna Rosji z Ukrainą sprawiła, że zapiski Skargi stały się szczególnie aktualne – pisze Kijowska. Wiele tematów poruszonych w książce powróciło po rosyjskim ataku 24 lutego 2022 r. Rosyjskie hasła o konieczności uwolnienia sąsiedniego kraju od faszystów, deportacje na Wschód, głód jako broń – wylicza Kijowska. Dlaczego jednak niemieckie wydanie opiera się na holenderskim tłumaczeniu, a nie na polskim oryginale? – pyta na zakończenie recenzentka.
Barbara Skarga „Nach der Befreiung. Aufzeichnungen aus dem Gulag 1944-1956". Hoffmann und Campe Verlag, Hamburg 2024.