FAZ: „Na Zachodzie jest niebezpiecznie“
10 czerwca 2017Po zamachu w Londynie w ub. sobotę (3.06.2017) szef polskiego MSW „przypomniał swoim rodakom o jednym złym uczynku poprzedniej ekipy rządzącej” – pisze na wstępie artykułu pt. „Na Zachodzie jest niebezpiecznie” opiniotwórczy „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. FAZ wyjaśnia, że chodzi o zgodę na przyjęcie ponad 6 tys. uchodźców. W opinii Mariusza Błaszczaka było to zgodą na bazy rekrutacyjne dla terrorystów – pisze Reinhard Veser. Polski minister spraw wewnętrznych jest też przeciwny organizowaniu tegorocznej edycji Przystanku Woodstock w Kostrzynie w pobliżu granicy polsko-niemieckiej tłumacząc to względami bezpieczeństwa – informuje autor artykułu. Wyjaśnia on, że obawy ministra Błaszczaka wzbudza zaproszenie przez organizatorów Przystanku Woodstock imigrantów z Frankfurtu nad Odrą. Komentując to szef polskiego MSW powiedział, że jest świadomy tego, co dzieje się za zachodnią granicą Polski i wskazał na zamach terrorystyczny w grudniu ub. roku na jarmark bożonarodzeniowy w Berlinie i zamordowanego wtedy Polaka. FAZ cytuje również wpis na oficjalnym profilu partii rządzącej na Twitterze: „Naprawdę chcecie, by w Polsce odbyła się impreza z udziałem muzułmańskich imigrantów?”
„To odzwierciedla ton, w jakim politycy PiS wypowiadają się o uchodźcach i innych obcych” – komentuje ten wpis Reinhard Veser. Przypomina też wypowiedzi po zamachu w Manchesterze wskazujące na to, że „takie wydarzenia oszczędziły Polskę, ponieważ rząd stanowczo sprzeciwia się naciskom UE, aby przyjąć uchodźców”.
Autor artykułu w FAZ zauważa, że „do standardowego repertuaru polskiej prawicy należy też w tym kontekście utrzymywanie, że w zachodniej Europie nie wolno otwarcie mówić o tym, że zamachowcy dokonując zabójstw powołują się na islam. „Tak należy rozumieć oświadczenie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego po ostatnim zamachu” – pisze FAZ cytując wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego: „Albo Europa wstanie z kolan i zacznie na poważnie rozważać przeciwdziałania, albo oznacza to odrzucenie przede wszystkim poprawności politycznej, albo tego rodzaju wydarzenia będą się powtarzać”.
Frankfurcka gazeta zauważa, że takie opinie wyrażają nie tylko zwolennicy PiS. Potwierdzają to wyniki sondażu z marca tego roku, w którym 70 proc. Polaków wypowiedziało się przeciwko przyjmowaniu imigrantów z krajów muzułmańskich. „Zastrzeżenia w społeczeństwie są nie tylko wobec muzułmańskich imigrantów, lecz generalnie wobec cudzoziemców” – zaznacza Reinhard Veser wskazując na inny sondaż przeprowadzony jesienią ub. roku. Aż dwie trzecie Polaków wyraziło w nim obawy o bezpieczeństwo kraju, miejsca pracy i narodową kulturę.
„Retoryka PiS i sympatyzujących z nim mediów tworzą atmosferę sprzyjającą mnożeniu się aktów przemocy wobec żyjących w Polsce cudzoziemców” – pisze FAZ. Autor artykułu przypomina w tym kontekście „atak grupki Polaków na dom zamieszkały przez ukraińskich pracowników w pobliżu Gdańska, podczas którego skandowano «Polska dla Polaków!» i twierdzono, że Ukraińcy zabierają im pracę”. Tymczasem wg organizacji pracodawców rzeczywistość wygląda inaczej – informuje dziennik. Bez pracowników z Ukrainy - największej grupy cudzoziemców w Polsce - wiele polskich przedsiębiorstw nie mogłoby utrzymać produkcji.
„Frankfurter Allgemeine Zeitung” przytacza też wnioski z raportu badaczy Uniwersytetu Wrocławskiego, którzy twierdzą, że Polska właśnie przeobraża się z kraju emigrantów w kraj przyjmujący imigrantów. Z kolei wg prognozy badaczy z Warszawy, do połowy obecnego stulecia cudzoziemcy będą stanowić ponad 10 procent ogólnej liczby ludności w Polsce. Najlepiej będzie – twierdzą badacze migracji – już teraz zastanowić się nad ich integracją. „Tymczasem narodowo-prawicowy rząd woli zajmować się czymś przeciwnym” – konkluduje FAZ.
Opr. Barbara Cöllen