FAS o prorosyjskim lobby w SPD w Dolnej Saksonii
13 marca 2022Dolnosaksońska SPD stoi w tych dniach zdecydowanie po stronie Ukrainy. Premier Dolnej Saksonii i szef partii w tym kraju związkowym, Stephan Weil, nazywa napaść Putina na Ukrainę „imperializmem w jego najbardziej odrażającej formie”. Socjaldemokraci dziś potępiają Putina, jakby przedtem nie zachowywali się zupełnie inaczej – piszą Justus Bender i Reinhard Bingener w ukazującym się w niedziele niemieckim dzienniku „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung” (FAS).
Autor przypomina, że SPD wygrała w 2013 roku wybory w Dolnej Saksonii i po wielu latach w opozycji przejęła w tym landzie władzę. Nadburmistrz Hanoweru Stephan Weil został premierem.
Mandat do parlamentu zdobyła wówczas po raz pierwszy Doris Schroeder-Koepf, ówczesna małżonka byłego kanclerza Gerharda Schroedera. W roku wyborów świeżo upieczona posłanka wpłaciła na SPD datek w zwracającej uwagę wysokości – 32 725 euro. Jeszcze większą sumę – 83 000 euro wpłaciła dyrektorka organizacji SPD w Hanowerze. Były to najwyższe wpłaty na rzecz SPD w 2013 roku.
Po zwycięstwie SPD fala prorosyjskich imprez
Po zmianie władzy, w Dolnej Saksonii rozkwitła „rosyjska folklorystyka” – sympatia dla rosyjskiej duszy, zrozumienie dla szefa Kremla Putina, romantyczne wspomnienia o polityce odprężenia Willy’ego Brandta. Odbywały się imprezy, także z udziałem Schroedera, który – pomimo aneksji Krymu – zabiegał o porozumienie między Wschodem a Zachodem.
Sytuacja powtórzyła się w roku 2017, gdy dolnosaksońską SPD znów czekały ważne wybory, do Bundestagu i do parlamentu lokalnego. Podczas mityngów wyborczych Schroeder twierdził, że izolacja Rosji służy jedynie Ameryce. Socjaldemokraci sprzeciwiali się zwiększeniu wydatków na wojsko do 2 proc. PKB.
Schroeder-Koepf, która ponownie ubiegała się o mandat, w wywiadzie dla tymczasem zakazanej stacji telewizyjnej „Sputnik” wychwalała Putina. „To bardzo mądry mężczyzna, który akceptuje krytykę” – mówiła.
Konsul honorowy Rosji hojny dla SPD
Po wygranych w 2017 roku przez SPD wyborach do landtagu prorosyjskie działania były kontynuowane. Organizatorem jednego ze spotkań był Heino Wiese, rosyjski konsul honorowy w Hanowerze. Wiese jest weteranem SPD, w latach 90. organizował kampanie wyborcze Schroedera, a po odejściu z polityki założył firmę doradczą Wiese Consult, która specjalizuje się w niemiecko-rosyjskich relacjach gospodarczych. Wiese też należy do hojnych donatorów SPD. Od 2009 roku przekazuje co roku ponad 10 000 euro. Od kiedy został konsulem honorowym Rosji, wysokość wpłat wzrosła.
Zarówno Wiese, jak i adwokat Schroeder-Koepf zaprzeczają, że datki na partię pochodziły z rosyjskich źródeł i miały na celu zdobywanie poparcia dla polityki Kremla.
Wiese i Weil krytykowali po zamachu na Nawalnego sankcje przeciwko Rosji. Zdaniem Weila sankcje służą jedynie USA. Swoje wystąpienie upiększył cytatem z Egona Bahra: „W polityce międzynarodowej nigdy nie chodzi o demokrację i prawa człowieka”.
Czy Schroeder doprowadzi do pokoju w Ukrainie?
W kampanii wyborczej w 2021 roku SPD znów wykorzystała Schroedera. Zaprosił go Lars Klingbeil, obecnie przewodniczący SPD, a wcześniej współpracownik Schroedera i Wiesego. Podczas wystąpień Schroeder polemizował z poglądem, że w Moskwie siedzą „agresorzy”.
Po zaostrzeniu sytuacji na początku stycznia w Hanowerze doszło do spotkania „Russlandversteher” – osób rozumiejących Rosję. Inicjatorem był Johann Saathoff – sekretarz stanu w MSW, a dawniej pełnomocnik rządu do kontaktów z Rosją. W spotkaniu uczestniczyli też Schroeder, szef Niemiecko-Rosyjskiego Forum Matthias Platzeck i Martin Schulz – szef Fundacji Friedricha Eberta.
Po ataku na Ukrainę część prorosyjsko nastawionych polityków ucichła. Gdy okazało się, że Schroeder udał się do Moskwy, aby rozmawiać z Putinem, w dolnosaksońskiej SPD odżyły nadzieje, że „Gerd”, jak nazywają go w partii, doprowadzi do pokoju – piszą na zakończenie autorzy.