Eurowizja 2017- polityczne akcenty

Tego jeszcze nie było w 60-letniej historii konkursu Eurowizji. Tegoroczny gospodarz imprezy odmówił udziału w niej rosyjskiej piosenkarce Julii Samojłowej. Za powód podano nielegalny (zdaniem ukraińskiego prawa) występ artystki na Krymie w 2015 roku, rok po bezprawnej aneksji tego terytorium przez Rosję. W reakcji na to rosyjska telewizja publiczna postanowiła nie transmitować Eurowizji 2017.

Również ubiegłoroczny konkurs Eurowizji nie odbył się bez zgrzytów między Rosją i Ukrainą. Reprezentantka Ukrainy Jamala pokonała reprezentanta Rosji Sergeja Łasarewa. Utworem "Tysiąc dziewięćset czterdzieści cztery" mówiącym o deportacji krymskich Tatarów przez sowieckie władze wywołała kontrowersje, ale wygrała zdobywając 534 punkty. Rosja była trzecia, a druga Australia.

Mottem Eurowizji 2017 jest "Celebrate Diversity" (Celebrowanie różnorodności). Po raz pierwszy miało to miejsce już trzy lata temu w Kopenhadze, kiedy zwycięzcą konkursu została Drag-Queen Conchita Wurst (alias Tom Neuwirth). Nie obyło się jednak bez przeszkód. Występ Conchity Wurst próbowali udaremnić radykałowie z Rosji, Azerbejdżanu i Białorusi.

W 1969 r. Austria, by zademonstrować swój brak akceptacji dla reżimu generała Franco, odmówiła udziału w konkursie Eurowizji w Madrycie. Generał Francisco Franco rządził jako dyktator przez 39 lat, od 1936 do swojej śmierci w 1975 roku. Według szacunków zginęło w tym czasie od 200 do 400 tys. ludzi.

Premiera w 2001 roku: Estonia wygrywa jako pierwszy postkomunistyczny kraj konkurs Eurowizji. "Uwolniliśmy się od Sowietów dzięki muzyce" - powiedział po zwycięstwie premier Estonii Mart Laar w Kopenhadze. I oświadczył dalej, że "aktualnie wyśpiewamy sobie miejsce w Europie". Była to zapowiedź rozmów akcesyjnych z UE. Estonia stała się suwerennym państwem w 1991 roku.

Gruzja została wykluczona z Eurowizji w Moskwie 2009 roku. Europejska Unia Nadawców (EBU) uznała wtedy, że tekst piosenki gruzińskiej grupy jest zbyt polityczny. Kobiece trio "3G" z solistą Stephane wykorzystując w tytule "We Don't Wanna Put In" grę słów z nazwiskiem rosyjskiego prezydenta Putina wywołało nieprzychylne reakcje rosyjskiego rządu .

Ten temat był długo przedmiotem sporów. Kraje sąsiedzkie wspomagały się nawzajem punktacją. Brytyjski prezenter Eurowizji Terry Wogan zrezygnował z prowadzenia programu w 2008 roku, gdyż uznał, że "przestała ona być konkursem piosenki". Zarzut ten skierowany był głównie do Grecji i Cypru, krajów skandynawskich, bałkańskich i bloku wschodniego. Dlatego w ostatnim roku zmieniono zasady konkursu.

Kwestia języka była zawsze słabym punktem w belgijskim kryzysie dot. Eurowizji. Przez lata Belgowie występowali śpiewając na przemian po flamandzku i po francusku. W 2003 r. znalazło się dyplomatyczne rozwiązanie. Zespół Band Urban Trad wykonał piosenkę "Sanomi" w języku fikcyjnym stworzonym na potrzeby utworu.

W 2015 r. zarzucono Armenii, że wykorzystuje Konkurs Eurowizji w celach politycznych. Turcja i Azerbejdżan nie chcą uznać rzezi 1,5 miliona Ormian, do której doszło w latach 1915-1917 w całym imperium tureckim. Dlatego ormiańska piosenkarka Iveta Mukuchyan została upomniana podczas konkursu za trzymanie przed kamerami flagi Republiki Górskiego Karabachu, który należy dzisiaj do Azerbejdżanu.

Turcja nie uczestniczy w konkursie Eurowizji od 2013 roku. Decyzję tę uzasadniono oficjalnie "niezadowoleniem z powodu zasad konkursu". Po zwycięstwie Conchity Wurst w 2014 r. jeden z posłów rządzącej partii Erdogana AKP podkreślił, że Turcja nie wróci do uczestnictwa w Eurowizji. Zamiast tego organizuje ona od 2013 r. własny krajowy konkurs: "Turkvision Song Contest".