Eksplozja na Nord Stream. Bundestag przeciw komisji śledczej
15 marca 2023W środę (15.03.23) wieczorem Bundestag debatował nad wnioskiem skrajnie prawicowej AfD o powołanie komisji śledczej ws. wybuchów w obszarze gazociągów Nord Stream 1 i 2. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Federalna Niemiec, śledztwa toczą się także w Danii i Szwecji.
AfD w swoim wniosku odnosi się do teorii, jakoby za atakiem mieli stać Amerykanie - we wniosku pojawia się odniesienie do komentarza Radosława Sikorskiego w tej sprawie. Przywołuje też publikacje mediów, jakoby ślady sabotażu miały prowadzić do Ukrainy.
Podczas debaty w Bundestagu poseł AfD zażądał ustanowienia komisji, która otwarcie „badałaby” te doniesienia. Uzasadniał to m.in. kluczowym w opinii jego frakcji znaczeniem gazociągu Nord Stream dla Niemiec. – Nord Stream był i jest niemal jedynym realnym, trwałym krokiem polityki interesów Niemiec, podjętym przez jednego kanclerza z SPD i pogrzebanym przez kanclerza Scholza z SPD – stwierdził Harald Weyel.
Reszta parlamentu odrzuciła te argumenty i zasadność powoływania komisji. Posłowie innych partii chwilami kpili z AfD, przypominając jej związki z Kremlem. W opinii CDU/CSU, SPD, FDP i Zielonych byłoby to szkodliwe dla profesjonalnego śledztwa, które prowadzą prokuratorzy we współpracy z ekspertami.
Posłowie obalają teorie AfD
– Takie postępowania potrzebują czasu - podkreślił przemawiający w imieniu SPD Bengt Bergt. Jak ocenił, AfD „nie chodzi o państwo, ale o profity na koszt państwa, nie o wyjaśnienia, o funkcjonujące zaopatrzenie w energię czy o bezpieczeństwo”. – AfD będzie zawsze próbować podbijać niepewność – dodał.
Przypomniał związki AfD z Kremlem, nazwał tę partię „komiczną” i skorumpowaną oraz zarzucił jej promowanie teorii spiskowych.
Obalał też zarzuty, że Nord Stream był dla Niemiec krytyczną infrastrukturą, jeśli chodzi o bezpieczeństwo energetyczne. - Już przed tym wydarzeniem zapewniliśmy sobie kontrakty z alternatywnymi dostawcami – zauważył, przypominając, że w momencie wybuchu ceny energii w Niemczech zaczęły się stabilizować i trwały zaawansowane prace nad terminalami LNG.
Ile w tym momencie Niemcy sprowadzały gazu z Rosji? – Nic. Wasz przyjaciel Putin nie dowoził – tu Bergt zwrócił się do posłów AfD.
– Odbudowaliśmy swoją niezależność od Rosji. Przekierowaliśmy dostawy gazu. Nasze zaopatrzenie w energię postawiliśmy znów na nogi. To my troszczymy się o przyszłość Niemiec. A o śledztwo ws. Nord Stream troszczy się urząd, który umie to robić najlepiej, czyli Prokuratura Federalna – podsumował.
„Gracie w interesie Putina”
Posłowie z innych frakcji powtórzyli te argumenty. – Nie ma tu interesu publicznego, a to podstawa powołania komisji śledczej – ocenił Patrick Schnieder, zapowiadając odrzucenie wniosku w imieniu CDU/CSU. Jak kilkukrotnie podkreślał, jest on „pozbawiony sensu” i szkodliwy dla śledztwa: – To cienka zupka, którą tu gotujecie. (…) W czyim interesie? Gracie w interesie Putina. To szkodliwa gra i nie będziemy w niej uczestniczyć
Leon Eckert z Zielonych nawiązał do słów chadeka: – Chcecie podgrzewać ten temat.
– To prokurator federalny ma kompetencje, by prowadzić w tej sprawie śledztwo. (…) Wasz wniosek dokładnie temu przeciwdziała – dodał.
– Powołania komisji śledczej nie uważamy za odpowiedni środek do załatwienia tej sprawy – podsumował z kolei Phillipp Hartewig z FDP.
Nord Stream: wybuchy i wycieki
Pod koniec września 2022 po eksplozjach w pobliżu duńskiej wyspy Bornholm odkryto cztery wycieki w gazociągach Nord Stream 1 i 2. Dwa wycieki znajdowały się w strefach ekonomicznych Szwecji, a dwa – w strefach Danii. Już krótko po odkryciu nieszczelności podejrzewano, że zostały one spowodowane celowymi detonacjami. Moskwa zaprzeczyła, jakoby ponosiła za to odpowiedzialność. W listopadzie śledczy ze Szwecji potwierdzili, że był to sabotaż. Dochodzenia w tej sprawie trwają.
Eksplozje nie miały wpływu na dostawy gazu do Europy. Gazociągiem Nord Stream 1 Rosja tłoczyła gaz z Syberii do Niemiec i innych krajów europejskich, ale w sierpniu br. wstrzymała dostawy po zdecydowanym stanowisku państw UE w obronie Ukrainy. Z kolei Nord Stream 2 był gotowy, ale nie został uruchomiony z powodu ataku Rosji na Ukrainę. Berlin sam wstrzymał proces certyfikacji niezbędny do eksploatacji gazociągu, który łączy Rosję i Niemcy po dnie Bałtyku.