EasyJet wykorzystuje słabość konkurencji. Rosną ceny biletów
21 listopada 2017Brytyjskie tanie linie lotnicze easyJet, podnosząc ceny biletów, chcą powetować sobie koszty przejęcia części aktywności upadłych niemieckich linii Air Berlin. W bieżącym kwartale brytyjskie linie liczą na zyski ze sprzedaży droższych biletów i lepsze obłożenie samolotów ze względu na zniknięcie z rynku kilku konkurentów.
Drugie co do wielkości niemieckie linie lotnicze Air Berlin pod koniec października wstrzymały loty, a upadłe brytyjskie linie wakacyjne Monarch zniknęły w ogóle z rynku. Największy rywal Ryanair anulował w tym samym czasie tysiące lotów.
W styczniu easyJet chce zająć miejsce Air Berlin na berlińskich lotniskach Tegel i Schoenefeld i oferować już stamtąd pierwsze loty. – Będziemy wiodącą linią na krótkich dystansach obsługującą Schoenefeld i Tegel – powiedziała szefowa zarządu Carolyn McCall, nie podając jednak, jakie destynacje będzie obsługiwało każde z tych lotnisk.
W ramach przejęcia Air Berlin brytyjskie linie wezmę w leasing do 25 samolotów A 320 i przejmą atrakcyjne sloty w Berlinie.
Gdzie dwóch znika, tam trzeci korzysta
Ostatnie połączenia Air Berlin zostały zrealizowane 28 października. Oznaczało to, że np. Warszawa przez ponad miesiąc nie miała lotniczego połączenia ze stolicą Niemiec; dopiero od 4 grudnia loty na tej trasie podejmie LOT.
Zniknięcie z rynku linii Air Berlin i wyższe ceny biletów spowodowały, że coraz więcej pasażerów przesiada się na trasach krajowych w RFN na kolej.
– Odnotowujemy bardzo pozytywny rozwój w rezerwacjach na następne miesiące – wzrost o ponad 10 proc. – powiedział rzecznik Deutsche Bahn w rozmowie z dziennikiem „De Tagesspiegel”.
Znacznie wzrosła ilość rezerwacji na wszystkich trasach, które kiedyś obsługiwane były przez połączenia Air Berlin: Berlin-Monachium, Berlin-Kolonia i Berlin-Duesseldorf oraz z Monachium do Kolonii i Duesseldorfu.
Małgorzata Matzke (dpa)