Dzieci nie muszą cierpieć z bólu
8 sierpnia 2012Eksperci Niemieckiego Centrum Leczenia Bólu Dzieci (DKSZ) w Datteln zapoznali w pracy badawczej z przypadkami dzieci i młodzieży, które, zanim trafiły do odpowiedniego specjalisty, odbyły istną odyseję, ponieważ średnio skonsultowały przedtem prawie 30 lekarzy.
Wyniki pracy niestety nie rzucają pozytywnego światła na terapię młodych pacjentów cierpiących na przewlekłe bóle.
Najwięcej dzieci cierpi na bóle głowy
DKSZ zanalizowało dane wszystkich młodych pacjentów z lat 2005-2010. Według pracy co czwarte dziecko traci z powodu bólów 1/4 ogółu lekcji szkolnych. Jak wynika z badań, starsze dzieci są z reguły w jeszcze gorszej sytuacji niż młodsze.
70 procent badanych pacjentów cierpiało na bóle głowy, pozostałe dzieci na bóle brzucha i aparatu ruchu. Wygląda na to, że obok kondycji fizycznej ważną rolę odgrywają u tych dzieci również czynniki psychosocjalne jak stres, albo obciążenie emocjonalne.
Mali pacjenci regularnie zażywali leki przeciwbólowe
Ekspertów, zajmujących się leczeniem bólu, troską napawa jeszcze inny wynik pracy. 3/4 dzieci, które przybyły do nich na leczenie, zażywały regularnie środki przeciwbólowe. Lekarze obserwują ten stan rzeczy ze sceptycyzmem. Przyjmowanie leków przeciwbólowych zalecają bowiem mniej niż połowie małych pacjentów. Według nich nadużywanie takich specyfików może mieć katastrofalne skutki, bo przy pewnych rodzajach bólów, po zażyciu leku dochodzi jeszcze do ich wzmożenia.
- Bóle głowy, spowodowane nadużywaniem leków, dodatkowo zaostrzają zaistniałą sytuację - ostrzega profesor Boris Zernikow, szef Niemieckiego Centrum Leczenia Bólu Dzieci i wykładowca na Uniwersytecie Witten/Herdecke.
- Dysponujemy skutecznymi metodami leczenia bólu i przywracania dzieciom kontroli nad własnym organizmem, ale terapię muszą przeprowadzać wyszkoleni w tym zakresie lekarze pediatrzy i to w możliwie wczesnym stadium choroby - uważa Zernikow.
mp / Iwona D. Metzner
red. odp. Małgorzata Matzke