Na urlop do Grecji?
26 czerwca 2011Ołowiane niebo nad Niemcami, zaskakująco niskie temperatury sprzyjają kolejkom do odprawy na lotniskach. Niemcy wyjeżdżają z braku słońca i pięknej pogody. Ulubionym miejscem spędzania urlopu jest dla wielu niemieckich rodzin niezmiennie atrakcyjna cenowo Majorka. Natomiast na możliwość wyjazdu do Egiptu, czy Tunezji kręcą dziś nosem: „Atmosfera jest tam zbyt wybuchowa” - twierdzą.
Na brak zainteresowania nie może natomiast narzekać Grecja. Naturalnie są wśród urlopowiczów tacy, którzy nie kwapią się do wyprawy nad Morze Egejskie, radząc Grekom oszczędzać i przechodzić na emeryturę po 65 roku życia. „Ale na szczęście należą oni do mniejszości”, uważa Alexander Zent z biura podróży na lotnisku Köln/Bonn.
Hellada zaprasza
Ceny za usługi turystyczne w Grecji utrzymują się na stałym poziomie. Czymś nowym są jedynie częstsze, niż dotąd, pytania turystów o stan greckiej gospodarki - twierdzą przedstawiciele biur podróży. Alexander Zent nie widzi jednak powodu, dla którego miałby odradzać Niemcom wypoczynku w tym kraju. Jego zdaniem zainteresowanie Grecją jest nadal duże; również ku zadowoleniu Panagiotisa Kordasa, dyrektora Biura Informacji Turystycznej we Frankfurcie nad Menem. Według jego szacunków liczba urlopowiczów w Grecji wzrosła ostatnio nawet o 12 procent.
Reklama rękojmią sukcesu
Rocznie przyjeżdża do Grecji 2, 5 miliona Niemców. Są chętnie widziani nad Morzem Egejskim. Dla zachęty obniżono tam nawet do 6,5 procent podatek VAT na ceny hoteli. W tym roku płaci się też mniej za promy między lądem stałym a wyspami. Poza tym urlopowicze nie muszą się obawiać, że w ramach oszczędności zostaną pozbawieni prądu, czy też zabraknie dla nich paliwa na stacjach benzynowych. Panagiotis Kordas mocno zabiega o niemieckich turystów. Właśnie oczekuje w Atenach wizyty niemieckich polityków i dziennikarzy, by mogli się na własne oczy przekonać, że Grecja jest pomimo kryzysu nadal atrakcyjnym celem urlopowym.
Branża turystyczna jest dla tego kraju ważnym czynnikiem gospodarczym, a przeważająca większość turystów to właśnie Niemcy, którzy najchętniej udają się na wyspy Paros, Rodos i Kretę. „ Niemcy są zawsze mile widzianymi gośćmi”, podkreśla dyrektor frankfurckiego Biura Panagiotis Kordas. I na nic zdadzą się narzekania Angeli Merkel i innych polityków na rozrzutnych Greków, bo jak mówi Panagiotis Kordas „Greków i Niemców łączy przecież wieloletnia przyjaźń.
Karin Jäger/ Alexandra Jarecka
Red.odp.: Iwona D. Metzner