1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Die Welt: powrotny lot Lewandowskiego

Aleksandra Jarecka13 czerwca 2013

Niedoszły transfer Roberta Lewandowskiego z Borussii Dortmund do Bayernu Monachium nadal zaprząta uwagę niemieckiej prasy.

https://p.dw.com/p/18okd
Borussia Dortmund's Robert Lewandowski celebrates after scoring his second goal against Real Madrid during their Champions League semi-final first leg soccer match in Dortmund April 24, 2013. REUTERS/Wolfgang Rattay (GERMANY - Tags: SPORT SOCCER)
Zdjęcie: Reuters

„Powrotny lot do Dortmundu” („Rückflug nach Dortmund”) – tak „Die Welt” tytułuje kolejny artykuł poświęcony niedoszłemu transferowi polskiego napastnika. Na wstępie przytacza fakty dotyczące nieprawdziwej wiadomości o przejściu Lewandowskiego do Manchester United, która ukazała się we wtorek (11.06) w sieci i która postawiła w stan gotowości nie tylko zarząd Borussii Dortmund, lecz także kibiców. „To podenerwowanie dowodzi, że Robert Lewandowski ze swą chęcią przejścia jeszcze w tym roku do Bayernu Monachium stał się głównym tematem piłkarskiej przerwy letniej” – pisze „Die Welt”. I zaraz dodaje, że dla wielu jest to nad wyraz interesujące, ale szef BVB Hans-Joachim Watzke kręci już tylko głową z powodu zamieszania, jakie wywołuje 24-letni piłkarz z Polski.

„Jednak obie strony nie są bez winy” – komentuje dalej gazeta. Ledwie Watzke w jednym z wywiadów zakomunikował, że definitywnie nie puści Lewandowskiego w 2013 r. do Bayernu, Polak skwitował to natychmiast, że „nie wierzy, że to jest ostateczna decyzja jego szefa”.

„Rozumiem, że jest rozczarowany"

Niedawno obaj ze sobą telefonowali. „Rozmawiałem z nim i rozumiem doskonale, że jest rozczarowany. Na jego miejscu zachowałbym się podobnie, gdybym dowiedział się, że FC Bayern nie dał żadnej propozycji” – przytacza Die Welt słowa prezesa klubu i komentuje: „ I tu jest pies pogrzebany. Najwidoczniej monachijczycy udawali tylko przed Lewandowskim i jego doradcami, że są nim zainteresowani. Kiedy jednak sytuacja stała się poważna, nie doszło wcale do wymiany faksów. Owszem, przeprowadzono w ubiegłym tygodniu dwie rozmowy telefoniczne”.

Tymczasem, jak tłumaczy dalej prezes Watzke, BVB jako spółka akcyjna potrzebuje oferty na piśmie, której nie otrzymał, dlatego on sam „nie rozumie tej dyskusji, jaka od pewnego czasu się toczy”.

Robert Lewandowski, polska gwiazda Borussii

Kolejny rok w barwach Borussii

„Tymczasem Lewandowski musi się nastawić na kolejny rok w Borussii i przy pełnym zaangażowaniu, tego bowiem oczekuje od niego pracodawca” – konstatuje „Die Welt”. I na potwierdzenie cytuje słowa Hansa-Joachima Watzke:

„Oczekuję od niego, że podobnie jak w ubiegłych latach pokaże charakter i profesjonalnie potraktuje obecną sytuację. Jestem przekonany, że tak postąpi. W 2014 roku, kiedy skończy się umowa, może przejść do Monachium”.

„Die Welt” jest zdania, że obstawanie Lewandowskiego przy rzekomych ustnych obietnicach BVB nic mu nie da. Zresztą zarząd klubu zaprzecza, że cokolwiek obiecywał. Gdyby było inaczej, prezes Watzke oraz dyrektor sportowy Borussii Zoric stali by się niewiarygodni, uważa dziennik.

Co z ofertami innych klubów?

Okazuje się, że polskim zawodnikiem interesują się: Manchester United, FC Barcelona oraz Real Madryt. Robert Lewandowski nie posiada w umowie, jak jego kolega Mario Goetze, klauzuli pozwalającej na opuszczenie klubu w dowolnym momencie. A poza tym brak zgody na przejście dotyczy tylko Bayernu Monachium. I na potwierdzenie gazeta przytacza słowa prezesa Watzke: „Dlaczego mam zajmować się inymi klubami, jeśli wiem, że Robert zainteresowany był przejściem tylko do Bayernu? Jeśli inny klub złoży oficjalną ofertę, możemy o tym podyskutować. Nie chcemy Robertowi udzielać generalnej odmowy. Jednak życzymy sobie, by w nadchodzącym sezonie grał dalej dla nas”.

Na zachętę Polakowi potrojono nawet pensję. Według informacji tabloidu Bild-Zeitung ma ona wynieść 4,5 mln. rocznie „To podwyżka, która niejednego zawodnika nastawiłaby dużo łagodniej, ale czy również napastnika z Dortmundu? – pyta „Die Welt” i puentuje, że przekonamy się o tym 9 sierpnia, kiedy ruszy Bundesliga.

Aleksandra Jarecka

red. odp. Bartosz Dudek