„Der Spiegel” o dzienniku Heinricha Himmlera z lat 1943-1945
28 marca 2020Na łamach najnowszego tygodnika „Der Spiegel” niemieckie wydanie dziennika z lat 1943-1945 omawia historyk Michael Wildt, jeden z najbardziej znanych niemieckich badaczy historii III Rzeszy.
Na wstępie Wildt przytacza zapiski Himmlera z jednego dnia – 12 lutego 1943 r. „8.00 wstałem, 9.00 pracowałem, 10.00 wyjazd z Hochwald (Wysoki las - w czasie wojny polowa kwatera Himmlera na Mazurach, koło wsi Pozezdrze przy trasie Węgorzewo-Giżycko)” – czytamy w dzienniku.
Jak wyjaśnia Wildt, w tym dniu Himmler odbył podróż służbową do Lublina w okupowanej przez Niemcy Polsce. W dzienniku czytamy: „12.00 lądowanie w Lublinie; odbierają mnie Obergruppenfuehrer SS Krueger i Gruppenfuehrer SS Globocnik; obiad w hotelu na lotnisku, 12.30 wyjazd do Cholm (Chełm), 14.00 początek podróży specjalnym pociągiem do Sonderkomando SS. 15.00-16.00 odwiedziny w Sonderkomando SS.
Te lakoniczne zapiski w rzeczywistości dotyczą wizyty w niemieckim obozie zagłady Sobibór, jednym z miejsc masowego mordu w ramach „Akcji Reinhardt” – tłumaczy Wildt. W latach 1942-1943 zamordowano tam gazem ćwierć miliona osób. Ponieważ w dniu wizyty Himmlera nie przewidziano żadnego transportu więźniów, esesmani dostarczyli do obozu 200 żydowskich dziewcząt i kobiet z okolicy, aby móc zaprezentować skuteczność procesu zabijania – czytamy w „Spieglu”.
Dzień później w dzienniku Himmlera pojawia się notatka: „16.00 – spotkanie z fuehrerem”. Można przypuszczać, że przedmiotem rozmowy były wrażenia ze Sobiboru, choć głównym tematem było tworzenie nowych dywizji SS.
Jak podkreśla Wildt, zapiski z 12 lutego 1943 pokazują, że lakonicznych zapisów dziennika nie sposób właściwie zrozumieć bez historycznego komentarza.
„Nie ma żadnego powodu, aby (po przeanalizowaniu dziennika) historię Holokaustu pisać na nowo” – ocenia Wildt. Publikacja dziennika z lat 1943-1945, po wcześniejszym wydaniu pamiętnika z lat 1940-1942, oznacza, że dysponujemy obecnie pełną dokumentacją działalności jednego z najważniejszych przedstawicieli nazistowskiego reżymu. „Biurokratyczne zapiski demaskują w upiorny sposób styl pracy czołowego menedżera narodowosocjalistycznej dyktatury” - pisze Wildt.
Historyk przypomina, że apogeum władzy Himmlera przypada na lata 1943/1944. Został wówczas ministrem spraw wewnętrznych Rzeszy, co pozwoliło mu na rozbudowanie systemu obozów koncentracyjnych. O ile na początku 1943 roku w obozach przebywało 123 tys. więźniów, to pod koniec 1944 roku ich liczba wzrosła do 718 tys. Większość z nich była wykorzystywana do pracy przymusowej w zakładach zbrojeniowych. „Himmler osobiście zezwalał na przeprowadzanie medycznych eksperymentów na więźniach” – dodaje Wildt.
Historyk zwraca uwagę na częste spotkania Himmlera z Hitlerem. W ostatnich latach wojny spotykali się średnio sześć razy w miesiącu. Głównym zadaniem Himmlera było tworzenie dywizji Waffen-SS. Ich liczebność wzrosła z 250 tys. w 1942 roku do 600 tys. w połowie 1944 roku.
Himmler często telefonował do swojej córki Gudrun, mieszkającej wraz z matką w Gmund nad jeziorem Tegernsee. W dzienniku starał się o zachowanie wizerunku przykładnej rodziny. W rzeczywistości od 1938 roku romansował ze swoją sekretarką, z którą miał dwoje dzieci. Wizyty u kochanki, znacznie częstsze niż w domu rodzinnym, zapisywał hasłem „w podróży”.
Wydawcy dziennika określają Himmlera mianem „dziwaka, biurokraty nie stroniącego od intryg, małostkowego, pedantycznego, pamiętliwego, aroganckiego i zapiekłego”. Był równocześnie dobrym organizatorem SS. Jego idolem był Adolf Hitler, któremu zawdzięczał swoją karierę i którego rasistowskie oraz antysemickie poglądy w pełni podzielał.
Pod koniec wojny Himmler popadł w niełaskę u Hitlera. Próbował bezskutecznie wynegocjować na własną rękę pokój z zachodnimi aliantami. Wpadł w ręce Brytyjczyków. 23 maja 1945 r. popełnił samobójstwo.
Matthias Uhl, Thomas Pruschwitz, Martin Holler, Jean-Luc Leleu, Dieter Pohl – „Organizacja terroru. Służbowy dziennik Heinricha Himmlera 1943-1945”. Licząca 1142 strony publikacja ukaże się w Niemczech 6 kwietnia.
Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do nas na Facebooku!