„Der Spiegel”: Niemcy wzmacniają Putina
4 listopada 2024Komentarz zamieszczony 4 listopada 2024 r. na portalu internetowym redakcji „Der Spiegel” wskazuje, że krótko po tym, jak prezydent Ukrainy przedstawił swój „plan zwycięstwa” przeciwko Rosji, jego armia stoi na skraju przegranej wojny. Rosja zdobywa kolejne miejscowości, a Władimir Putin rozszerza wojnę, rozlokowując żołnierzy z Korei Północnej – pisze autor tekstu, Maximilian Popp. Jego zdaniem Zachód teraz szczególnie powinien wspierać Ukrainę, ale Niemcy postępują odwrotnie – czytamy.
„W tej krytycznej fazie ważne byłoby, aby Europejczycy i Amerykanie wysłali sygnał wsparcia dla Ukrainy, żeby Putin zrozumiał, że nawet dalsza eskalacja przemocy nie sprawi, że wygra tę wojnę militarnie. Ale Niemcy robią coś przeciwnego” – pisze Popp.
Wątpliwości partii kanclerza
Jako przykład autor podaje, że choć partia kanclerza Olafa Scholza, SPD, która na początku wojny przeprosiła za lata bliskości z Putinem i ogłosiła „punkt zwrotny” w polityce obronnej kraju, teraz po raz kolejny podaje w wątpliwość, czy poważnie traktuje pomoc Ukrainie.
Autor zwraca też uwagę na zyskującą na znaczeniu partię BSW (Sojusz Sahry Wagenknecht). W graniczącej z Polską Brandenburgii trwa tworzenie koalicji, w skład której wejść mają SPD oraz BSW. W przypadku tej ostatniej chodzi o partię, „która nie waha się przyjąć stanowiska Kremla” – czytamy. BSW optuje również za tym, aby wstrzymać dalsze dostawy broni dla Ukrainy.
Jednocześnie, pisze „Der Spiegel”, nowy sekretarz generalny SPD Matthias Miersch, zrehabilitował byłego kanclerza Gerharda Schrödera, „który wpadł w niełaskę z powodu lobbowania na rzecz zbrodniarza wojennego Putina”. Miersch powiedział niedawno, że Schröder ma swoje miejsce w SPD. „Schröder natychmiast mu podziękował, fantazjując o zawieszeniu broni w Ukrainie wraz z węgierskim autokratą i propagandystą Putina Viktorem Orbanem podczas spotkania w ubiegłym tygodniu w Wiedniu” – czytamy.
Moralny obowiązek Europy
Zdaniem autora tekstu Putin jest przekonany, że ostatecznie wygra wojnę w Ukrainie, ponieważ jest bardziej wytrzymały, a Zachód – zmęczony konfliktem – zmniejszy swoje wsparcie dla Ukrainy. „Politycy w Niemczech i Europie nie powinni popełniać błędu, umacniając go w tym przekonaniu” – podkreśla Popp.
Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>
Pisząc o terrorze, jakiemu poddawani są Ukraińcy żyjący na okupowanych przez Rosję terenach, dziennikarz „Spiegla” wskazuje, że Europejczycy mają nie tylko moralny obowiązek powstrzymania tej zbrodni. „W ich własnym interesie leży, aby kradzież ziemi przez Putina nie stała się precedensem” – konkluduje autor.