„Defender 2020“. 37 tys. żołnierzy na manewrach
7 października 2019Będą to największe od 25 lat ćwiczenia z udziałem amerykańskich żołnierzy w Europie. Będzie w nich uczestniczyć 37 tys. żołnierzy. Centralną rolę będą odgrywać Niemcy. Okaże sie, jak wytrzymała jest niemiecka infrastruktura.
Amerykańska armia przeprowadzi w przyszłym roku zakrojone na szeroką skalę manewry wojskowe. Będzie trenować przerzut 37 tys. żołnierzy przez Niemcy do Polski i krajów bałtyckich. Przez Atlantyk zostanie wysłanych 20 tys. żołnierzy. Będzie to – jak informują amerykańskie siły wojskowe – największe przemieszczenie wojsk do Europy od 25 lat.
Celem jest wzmocnienie gotowości bojowej w ramach NATO i odstraszenie ewentualnych wrogów.
Manewry „Defender 2020", w których weźmie udział 19 państw, będą dowodzone przez USA. W czasie manewrów Niemcy będą pełnić rolę centrum logistycznego. Między kwietniem a majem 2020 roku oddziały uczestniczące w manewrach będą wspomagane przez żołnierzy Bundeswehry.
Test dla niemieckich dróg i mostów
Dla Niemców ważne jest także sprawdzenie wytrzymałości własnej infrastruktury – dróg i mostów. Czołg transportowany na przyczepie może ważyć ponad 130 ton. Sprzęt wojskowy będzie transportowany także drogą kolejową i rzeczną.
„Defender 2020” mają być ćwiczeniem szybkiego przerzucania oddziałów i współpracy. – To ważne, by w krótkim czasie pokazać swoją siłę. Nasz stan gotowości uspokoi naszych sojuszników i odstraszy możliwych przeciwników – oświadczył dowódca wojsk amerykańskich w Europie, generał Christopher G. Cavoli.
Centrum logistyczne
Na poligonie wojskowym Bergen w Pustaci Lueneburskiej powstaną trzy centra logistyczne (tzw. Convoy Support Center) dla kolumn marszowych. Stanie tam także cysterna paliwowa. Sprzęt przywiozą ze sobą Amerykanie, częściowo jest on już składowany w Europie.
W styczniu tego roku Niemcy objęły dowództwo superszybkiej jednostki NATO – Połączonych Sił Bardzo Wysokiej Gotowości (VJTF), czyli tzw. szpicy NATO.
Szpica NATO powstała we wrześniu 2014 r. i była reakcją Sojuszu Północnoatlantyckiego na rosyjską agresję na Ukrainę. VJTF ma nie tylko odstraszać, ale i służyć błyskawicznej reakcji w razie poważniejszych zagrożeń.
dpa/dom