Debata budżetowa w Bundestagu: "Tłuste lata już za nami"
12 września 2012Generalna debata nad projektem ustawy budżetowej rozpoczęła się w Bundestagu dopiero po obwieszczeniu decyzji Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe. Kanclerz Niemiec wykorzystała większość czasu przydzielonego jej na wystąpienie, by raz jeszcze wyjaśnić politykę rządu ws. euro. Decyzja z Karlsruhe stała się dla Angeli Merkel potwierdzeniem słuszności jej kursu.
Co z biedą na starość?
Merkel zapowiedziała, że koalicja rządząca przedłoży wspólną propozycję zwalczania biedy na starość "i to już niedługo". Ta sprawa została już uzgodniona w układzie koalicyjnym między CDU/CSU i FDP. - Dlatego jest to jak najbardziej wskazane, by szefowa resortu (pracy) przedkładała propozycje - oświadczyła kanclerz w nawiązaniu do spornej, również w łonie koalicji, koncepcji minister pracy Ursuli von der Leyen.
Mówiąc o przełomie w polityce energetycznej kanclerz zarzuciła opozycji podwójną moralność. Jest to nie do przyjęcia, by krytykowano ograniczenie dopłat dla branży solarnej, a następnie koszty związane z dofinansowywaniem prądu solarnego.
Steinmeier: "centroliberalna agonia"
Szef klubu poselskiego SPD Frank-Walter Steinmeier wykorzystał debatę generalną, by rozprawić się z trwającą trzy lata "centroliberalną agonią".
Jak twierdzi polityk socjaldemokracji chadecja i liberałowie każdego lata regularnie popadają w chaos i toczą spory. - Niemcy nie mogą sobie już na to pozwolić - powiedział Steinmeier w obecności kanclerz Merkel.
"Lata tłuste za nami"
Tego lata koalicja rządząca spierała się o przełom w energetyce, dodatek do emerytury, albo o wsparcie finansowe na pokrycie wydatków związanych z opieką nad dzieckiem. Steinmeier uwypuklił w tym kontekście zbieżność stanowisk z partią Zielonych: - To SPD i Zieloni położyli podwaliny pod dzisiejszy sukces - stwierdził. Polityk SPD dodał, że "obecny rząd zbiera teraz plony z pól, których nigdy nie uprawiał i nic na nich nie zasadził".
Zdaniem Steinmeiera "tłuste lata, są jednoznacznie za nami". Uważa on, że Merkel powinna się zastanowić, co zamierza uczynić dla dobrobytu w Niemczech za dziesięć lat. Bo jak dotąd "jej jedynym celem jest zachowanie władzy, a to za mało".
Tagesschau / Iwona D. Metzner
red. odp. Bartosz Dudek