1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy, Bundestag, debata budżetowa, budżet, polityka

24 listopada 2010

W sytuacji, w której niektóre państwa Europy znalazły się na skraju bankructwa, Niemcy chcą być wzorem oszczędzania i solidnej polityki budżetowej. Rzeczywistość wygląda inaczej.

https://p.dw.com/p/QGvt
Zdjęcie: Fotolia/Dan Race

Nad Berlinem zawisły ciemne chmury i taki jest też nastrój. Minorowe nastroje spowodowane są nie tylko pogodą i ostrzeżeniami przed atakami terrorystów, ale i konsekwencjami kryzysu gospodarczego. Apel Irlandii o pomoc finansową Unii Europejskiej ma także konsekwencje dla budżetu RFN - powiedział na wstępie debaty budżetowej szef resortu finansów, Wolfgang Schäuble. Niemcy są częścią międzynarodowej i europejskiej wspólnoty, która ma kłopoty. "Stawką w grze jest nasza wspólna waluta" - dodał. Dlatego Niemcy muszą zachować się odpowiedzialnie - podkreślił polityk CDU.

Berlin Reichstag Polizei Terror
Zaostrzone środki bezpieczeństwa pod BundestagiemZdjęcie: AP

Odpowiedzialne zachowanie to coś więcej niż tylko pomoc dla Irlandii. Na płaszczyźnie międzynarodowej długo dyskutowano, czy można zwalczać wysokie deficyty budżetowe bez tłumienia koniunktury. "Jeszcze na początku tego roku mówiono, że nie" - stwierdził Schäuble. Jednak dziś Niemcy są nie tylko lokomotywą europejskiego wzrostu, ale i przykładem, że z pomocą solidnej polityki finansowej można powrócić na właściwą drogę - powiedział minister.

Nowy rekord zadłużenia

NO FLASH Steuerschätzung Bundesfinanzminister Wolfgang Schäuble
Minister finansów RFN Wolfgang Schäuble (CDU)Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Ustawa budżetowa na rok 2011 przewiduje wydatki w wysokości 305,8 mld euro. To wprawdzie 14 mld mniej niż budżet na 2010 rok, ale zmalały też dochody budżetowe. Dlatego konieczne jest zaciągnięcie nowych długów w wysokości 48,4 mld euro. "To o wiele za dużo" - twierdzi opozycja. Najwyższy jak dotąd deficyt budżetowy w historii Republiki Federalnej wyniósł 40 mld euro w 1996 roku. SPD, Zieloni i Partia Lewicy krytykują, że dobra koniunktura, rosnące wpływy z podatków i lepsza sytuacja na rynku pracy nie zostały wykorzystane do redukcji zadłużenia państwa.

Opozycja: Budżet "niesocjalny"

Jahresvorschau 2010
Opozycja zarzuca rządowi oszczędzanie kosztem najuboższychZdjęcie: picture alliance/ dpa

Opozycja krytykuje jednocześnie redukcję budżetu Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej. Ten resort także w przyszłym roku dysponować ma największą sumą ze wszystkich ministerstw: 130 mld euro. To 10 procent mniej niż w bieżącym roku. Rząd oszczędza najwięcej na biednych - uważa wiceszef Partii Lewicy Dietmar Bartsch. Zamiast tego - jego zdaniem - powinno się do 50 procent podwyższyć próg podatkowy dla najbogatszych. Ta propozycja oburzyła szczególnie liberałów z FDP. Dziś wydatki na cele socjalne wynoszą 51,7 procent budżetu - wyliczył rzecznik klubu poselskiego liberałów Otto Fricke. To więcej niż kiedykolwiek za rządów SPD i Zielonych - dodał.

Krytykować rząd za oszczędności, a jednocześnie żądać więcej pieniędzy na inne cele, jak czyni to opozycja, to hipokryzja - powiedział Fricke. Koalicja rządowa musi pozbyć się długów, które nagromadziły się przez 11 lat rządów ministrów finansów z SPD: "I to właśnie robimy" - zapewnił polityk FDP.

Sabine Kinkartz / Bartosz Dudek

red. odp. Iwona Metzner