Czy jest górny pułap zarobków menedżerów? U Daimlera tak
10 lutego 2018Jak podaje niedzielne wydanie FAZ, szef Daimlera Dieter Zetsche dotarł już do górnego pułapu wynagrodzeń w koncernie. Z rekordowych obrotów i zysków koncernu obliczyć można jego gratyfikację, która w roku obrachunkowym 2017 musi wynieść kilkanaście milionów euro. Lecz prawdopodobnie aż tyle pieniędzy nie trafi na jego konto, ponieważ koncern niedawno wprowadził ograniczenia w wynagrodzeniach dla menedżerów. Zgodnie z zasadą ustaloną przez radę nadzorczą, Zetsche zarobił co prawda więcej niż w roku poprzednim, kiedy na konto przelano mu prawie 8 mln euro, lecz teraz będzie to mniej niż dopuszczalne 10 mln. Dokładne liczby ujawnione zostaną 13 lutego wraz ze sprawozdaniem z działalności za rok 2017.
Według obliczeń gazety „Die Welt” szefowie koncernów notowanych w Dax i MDax w roku 2016 przeciętnie zarabiali 3,2 mln euro rocznie. Według obliczeń firmy doradczej Willis Towers Watson szefowie przedsiębiorstw notowanych w Dax przeciętnie zarabiali nawet 5,5 mln euro.
Pisaliśmy o tym: Ile zarabiają niemieccy politycy?
Rekordowe zarobki szefa SAP
Prym wiódł w tej dziedzinie szef koncernu SAP Bill McDermott, który zarobił 11,9 mln euro, czyli więcej niż Zetsche. Trzecim z czołówki był szef Heidelbergcement Bernd Scheifele, który otrzymał 7,2 mln euro.
Jeżeli doliczy się do tego świadczenia pracodawców z tytułu zabezpieczenia emerytalnego i innych - a taki model obliczeń stosuje HKP Group analizując wynagrodzenia menedżerów - zarobki te wyglądają jeszcze lepiej. Według tych obliczeń McDermott zarobił 15,3 mln euro, Zetsche 13,8 mln, a Scheifele 10 mln.
Jakby na to nie spojrzeć, szefowie koncernów Dax zarabiają krocie. Jak obliczył brytyjski think tank High Pay Center bossowie koncernów Dax już 5 stycznia br., czyli po 3,5 dnia roboczego zarobili tyle, ile wynoszą roczne pobory przeciętnie zarabiającego pracownika w Niemczech.
Małgorzata Matzke (afpd, FAS)
Przeczytaj także:Niemcy: milionerzy w Bundestagu