Cyberwojna z hakerami

Rząd federalny przedstawił swą strategię w lutym tego roku. Dziesięciu antyhakerów kontra cyberwojna – to stan na dziś. W tym gronie, obok ekspertów BSI (Federalnego Urzędu Bezpieczeństwa Technik Informacyjnych), zasiądą specjaliści z Urzędu Ochrony Konstytucji i ochrony przed katastrofami żywiołowymi. Ich zadanie polegać będzie na rozpoznaniu ataków z sieci, ocenie stopnia ich zagrożenia i wypracowaniu strategii obrony. A takich ataków nie brakuje.

Centrum jest trzonem zaprezentowanej w lutym strategii rządu Niemiec przeciwko cyberwojnie. Cyberwojna była także tematem 47. Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, na której kanclerz Angela Merkel (CDU) stwierdziła, że cyberwojna jest równie groźna co wojna konwencjonalna. Ówczesny szef MSW Thomas de Maiziere (CDU), odpowiedzialny także za bezpieczeństwo internetowe, podkreślił, że w Niemczech co dwie sekundy dochodzi do ataku przez internet. 4-5 razy dziennie ma miejsce atak na sieć rządową, podejmowany przez obcy wywiad.

Obrona przed niewidzialnym wrogiem

Z zagrożeń w internecie wreszcie zdał sobie sprawę i rząd, i opinia publiczna. Centrum ochrony przed cyberatakami utworzono w ubiegłym roku w USA. Także sojusz obronny NATO zalicza cyberwojnę – w uchwalonej w listopadzie 2010 r. strategii – do trzech największych zagrożeń współczesności –obok terroryzmu i broni masowej zagłady.

Do cyberataków dochodzi na całym świecie. Niespełna w ubiegłym tygodniu miał miejsce taki atak na Komisję Europejską. Spowodował on konieczność zamknięcia sieci poczty elektronicznej i komisyjnego intranetu. Hakerzy zaatakowali europejską centralę w Brukseli w przededniu unijnego szczytu, na którym podejmowano ważne decyzje, np. o zmianach strukturalnych w Unii Europejskiej, programie ratunkowym dla euro i wojnie w Libii.

Gospodarcza cyberwojna

We wtorek (29.03) podjęła już pracę grupa zadaniowa Task Force Bezpieczeństwo IT w Gospodarce. W gospodarkę bowiem uderza większość ataków. Minister gospodarki, Rainer Brüderle (FDP), obawia się nie tyle o tajemnice firm wielkich, co średnich i małych. Zdaniem ministra wiele z nich nie zdaje sobie dotąd sprawy z ryzyka, czyhającego w sieci. Tymczasem szkody gospodarcze na skutek cyberszpiegostwa wynoszą ponad 10 miliardów euro.

Dziś (1.03) podejmuje pracę także Narodowa Rada Bezpieczeństwa Cybernetycznego. W jej skład wchodzą przedstawiciele Urzędu Kanclerskiego, licznych resortów oraz krajów związkowych. Radzie przewodzi pełnomocnik rządu do spraw IT, Cornelia Rogall-Grothe. Gremium to działać będzie w oparciu o informacje z nowopowstałej centrali antyhakerowskiej.

Matthias von Hein / Andrzej Paprzyca

red. odp.: Małgorzata Matzke/ M. Szaniawska