Co druga firma w RFN zatrudnia migrantów
5 marca 2017Jak wynika z analizy opublikowanej w sobotę (4.03.2017) w Kolonii przez Instytut Niemieckiej Gospodarki (IW), zbliżony do zrzeszeń pracodawców, wykonanej na zlecenie Federalnego Ministerstwa ds. Rodziny, 92 proc. dużych firm ma wśród swojej załogi cudzoziemców. W średnim biznesie jest to 81 proc. firm, wśród małych firm - 55 proc. Także przy rekrutacji nowych pracowników coraz częściej pracę dostają imigranci. Co druga firma w ostatnich pięciu latach zatrudniała osoby nie będące rdzennymi Niemcami. Trzy czwarte tych firm dawało pracę osobom spoza Unii Europejskiej.
– Przedsiębiorstwa poszukujące fachowców muszą sięgać po imigrantów – zaznacza badacz z instytutu IW Wido Geis, zastrzegając, że zbyt mało firm zatrudnia jednak kobiety-imigrantki. Tylko 40 proc. ankietowanych firm sięga po ich potencjał; tylko 38 proc. małych film zatrudnia cudzoziemki, wśród dużych przedsiębiorstw odsetek ten wynosi 83 proc.
Zauważalne są przy tym różnice między wschodem i zachodem Niemiec. Podczas gdy w zachodnich Niemczech 64 proc. przedsiębiorstw zatrudnia cudzoziemców, o tyle we wschodnich Niemczech (łącznie z Berlinem) jest to tylko 38 proc.
Analiza wykazała raz jeszcze, że znajomość języka jest kluczowa dla zaistnienia na rynku pracy. Ponad połowa osób decydujących o naborze pracowników uważa, że nieznajomość języka jest największą przeszkodą w zatrudnianiu imigrantów. Innym istotnym czynnikiem jest brak pewności, że imigranci na stałe będą mogli zostać w RFN. Dla co trzeciego przedsiębiorstwa to właśnie jest największą przeszkodą w zatrudnieniu imigrantów. 31 proc. firm uważa, że problemem jest także właściwa ocena poziomu kwalifikacji imigrantów. Natomiast spięć na tle kulturowym w firmie obawia się tylko 12 proc. osób odpowiedzialnych za nabór personelu.
kna / Małgorzata Matzke