Chrześcijańscy Demokraci grożą partii Orbana wykluczeniem
22 kwietnia 2017Manfred Weber (CSU) przewodniczący frakcji Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim powiedział tygodnikowi „Der Spiegel”, że „nie ma członkostwa EPL za wszelką cenę i również w przypadku Viktora Orbana obowiązuje czerwona linia”.
Zmiana ustawy o szkolnictwie wyższym, którą podjął rząd Viktora Orbana może doprowadzić m.in. do zamknięcia działającego w Budapeszcie Uniwersytetu Środkowoeuropejskiego (CEU), założonego przez finansistę i filantropa George'a Sorosa. Premier Węgier zarzucił amerykańskiemu miliarderowi ingerowanie w wewnętrzne sprawy państwa i zachęcanie do krytyki pod adresem rządu.
Między Komisją Europejską oraz rządem Orbana rozgorzał spór i KE zamierza sprawdzić do końca kwietnia czy wspomniana ustawa o zagranicznych uczelniach na Węgrzech nie jest sprzeczna z prawem unijnym. W ubiegłą środę (19.04) sprawą tą zajął się również Parlament Europejski. Dzień później George Soros omawiał z prezydentem KE Jean-Claude Junckerem aktualną sytuację na Węgrzech.
–Fundamentalne europejskie zasady, takie jak swoboda badań i nauki nie mogą być przedmiotem żadnych negocjacji – powiedział Manfred Weber (CSU), którego partia podobnie jak prawicowo-konserwatywna partia Fidesz należy do frakcji chadeckiej EPL. Jak powiedział dalej Weber „podczas spotkania naszych partii przed szczytem (UE) w przyszłą sobotę porozmawiamy z Orbanem, nie owijając niczego w bawełnę”. Wiceprzewodniczący bawarskiej CSU zakłada, że rząd w Budapeszcie pójdzie na ustępstwa i dodał, że „Orban lubi sprawdzać, jak daleko może się posunąć, na koniec jednak zawsze przestrzegał traktatów”.
Jak sugeruje SpiegelOnline członkostwo węgierskiej partii Fidesz w EPL pozwala wynieść Orbana w Europie na równi z szefową niemieckiego rządu Angelą Merkel (CDU). Dlatego jest ono dla ważne także dla premiera Węgier.
dpa / Alexandra Jarecka