Centrum Sztuk Prześladowanych powstało w Solingen
9 grudnia 2015W Solingen w Nadrenii Północnej-Westfalii powstała placówka upamiętniająca historię i twórczość artystów represjonowanych przez systemy polityczne, Trzecią Rzeszę i NRD.
W niecały rok po rozpoczęciu prac w Solingen oficjalnie otwarto we wtorek (8.12.2015) Centrum Sztuk Prześladowanych (Zentrum fuer verfolgte Kuenste).
Przewodniczący Bundestagu Norbert Lammert (CDU) z uznaniem mówił o tej placówce jako wyjątkowej w całej Europie. Jak podkreślił, placówka ta przedstawia niezauważany jak dotąd przez opinię publiczną rozdział historii sztuki i kieruje uwagę na ten trudny okres niemieckiej historii.
Jak powiedział chadecki polityk w czasie uroczystości, „najlepiej, gdyby takie centrum w ogóle nie musiało powstawać”.
Cenzura wciąż aktualna
Nowa placówka w Solingen ma zachować pamięć o twórcach, którzy w czasach hitleryzmu i w NRD byli szykanowani, prześladowani, poniżani czy wygnani z kraju. O wielu z nich dziś w ogóle już się nie pamięta. Centrum bada i dokumentuje ich życie i twórczość oraz prezentuje ich sylwetki publiczności.
Pomysł stworzenia tak szczególnego miejsca pamięci narodził się przed ponad 20 laty, ale przez szereg lat trwały prace przygotowawcze. Cenzura pracy twórczej to temat, który wciąż jest obecny, podkreślił Lammert, dodając, że „także dziś w wielu państwach świata ma miejsce bezlitosna cenzura i prześladowania, jeżeli prace artystów nie odpowiadają wyznaczonej linii politycznej”.
„To dzieje się także w Europie, nawet w państwach Unii Europejskiej” dodał przewodniczący Bundestagu, nie wymieniając jednak konkretnych państw.
Jak zaznaczyła wicepremier rządu krajowego Nadrenii Północnej - Westfalii Sylwia Loehrmann (Zieloni), centrum to ma ważny wkład w kulturę pamięci, ponieważ prezentuje dzieła odważnych i prześladowanych artystów oraz ich biografie.
Jak powiedziała „każde pokolenie ma za zadanie ciągłe odnawianie kultury pamięci”. Jednocześnie centrum jest sygnałem dla naszych dzisiejszych czasów, ponieważ dotyka przyczyn uchodźstwa i wypędzeń. Aktualny kryzys migracyjny ukazuje. że prześladowania i represje nie są reliktem z przeszłości, powiedziała.
"Psi obowiązek"
Burmistrz Solingen Tim Kurzbach (SPD) mówił o szczególnym dniu, który zapisze się w historii miasta i Republiki Federalnej. Otwarcie Centrum Sztuk Prześladowanych Niemcy traktują jako swój "psi obowiązek", by także w 70 lat po zakończeniu II wojny światowej przeciwstawiać się nazistom. Placówka transportuje we współczesne czasy pewne aspekty hitlerowskiej przeszłości i poddaje je krytycznej rozprawie, wyjaśniał. Dokumenty zgromadzone w Centrum Sztuk Prześladowanych pochodzą w większości z dwóch zbiorów: Gerharda Schneidera (obrazy i grafiki z okresu 1933 – 1945) i z fundacji im. Elzy Lasker-Schueler z Wuppertalu (zbiór literatury „Spaleni pisarze”).
Centrum w Solingen jest finansowane przez Landschaftsverband Rheinland i przez władze miejskie Solingen. Milion euro wyasygnowała również federacja na zakup dzieł sztuki, które uzupełnią zbiory.
Nowa placówka mieszcząca się w Muzeum Miejskim współpracuje ściśle z muzeum pamięci Holocaustu Jad Waszem w Izraelu i z polskimi placówkami muzealnymi. W najbliższych tygodniach obok stałych zbiorów pokazane będą trzy wystawy specjalne. Jedna z nich będzie to wystawa multimedialna z Jad Waszem o kobietach w czasach narodowego socjalizmu.
epd / Małgorzata Matzke