Burza po geście tureckiego piłkarza. Niemcy komentują
3 lipca 2024Emocje po wygranym 2:1 przez Turcję meczu z Austrią na Euro 2024 jeszcze się osłabły. Strzelcem obu bramek dla Turcji był Merih Demiral, który swoim zachowaniem wywołał spore kontrowersje. Po drugim trafieniu ułożył ręce w tzw. wilczy salut, wiązany z organizacją terrorystyczną „Szare Wilki”.
W Polsce organizacja kojarzy się przede wszystkim z zamachem na Jana Pawła II w 1981 roku. Mehmet Ali Agca, który strzelał do papieża na placu św. Piotra w Rzymie, był członkiem tego ugrupowania. Wilczy salut kojarzony jest też z ultranacjonalizmem i innymi skrajnymi ideologiami.
UEFA wszczyna postępowanie
Na gest 26-letniego Meriha Demirala zareagowała Unia Europejskich Związków Piłkarskich (UEFA), wszczynając postępowanie wyjaśniające. Jeśli piłkarz zostanie ukarany, może ponieść konsekwencje w sobotnim meczu ćwierćfinałowym z Holandią.
W Turcji politycznym przedstawicielem „Szarych Wilków” jest ultranacjonalistyczna MHP, koalicjant islamsko-konserwatywnej AKP prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana.
W Niemczech „Szare Wilki” są obserwowane przez krajowe służby wywiadowcze. Szacuje się, że nad Odrą i Renem organizacja liczy około 12 tys. członków.
Faszystowski symbol
Po meczu Merih Demiral wyjaśnił, że za jego gestem nie była ukryta żadna inna wiadomość, a on chciał jedynie wyrazić swoją dumę jako obywatel Turcji.
Piłkarza krytykują obrońcy praw człowieka. Oburzenia nie kryje też minister spraw wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser. „Symbole tureckich prawicowych ekstremistów nie mają miejsca na naszych stadionach. Wykorzystywanie Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej jako platformy dla rasizmu jest całkowicie nie do przyjęcia” – oświadczyła szefowa niemieckiego MSW. W poście na platformie X zaapelowała do UEFA i dodała, że organy bezpieczeństwa mają tureckich prawicowych ekstremistów w Niemczech na celowniku.
Do skandalu z Demiralem odniósł się także pochodzący z Turcji niemiecki minister rolnictwa Cem Özdemir. Według niego gest tureckiego piłkarza oznacza „prawicowy ekstremizm, terror, faszyzm”.
Jak hajlowanie
„To skandaliczne, że niemiecki rząd od lat odwleka zakaz islamistyczno-tureckiej organizacji i jej faszystowskiej symboliki” – stwierdziła z kolei Sevim Dagdelen, rzeczniczka ds. polityki zagranicznej lewicowej partii Sojusz Sahry Wagenknecht (BSW) i wezwała do zakazu działalności prawicowej grupy ekstremistycznej.
Chciałaby tego także kurdyjska społeczność w Niemczech. – Fani przejmują takie symbole, także wśród tureckiej młodzieży w Niemczech popularne jest bycie prawicowym ekstremistą – powiedział przewodniczący kurdyjskiej gminy w Niemczech Ali Toprak. – Wyobraźmy sobie, że austriacki piłkarz po zdobyciu bramki hajluje – dodał.
(DPA/dom)
Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>