Bundeswehra. Nie wszystkie wydatki na broń dotarły do armii
5 marca 2023
Według Sebastiana Scheafera, polityka Zielonych ds. budżetu obronnego w Bundestagu, ministerstwo obrony nie wydało w minionym roku zapowiedzianych miliardów na zbrojenia. „Co prawda stosuje się budżetową kosmetykę, aby zachować pozory, że środki budżetowe spływają, ale do żołnierzy nic nie dociera” – powiedział w Berlinie poseł Zielonych.
Jak wynika z raportu, pieniądze zostały wydane, ale nie na projekty zbrojeniowe, co planowano, lecz na konserwację sprzętu. „W ubiegłym roku na zamówienia wojskowe nie zdołano wydać prawie dwóch miliardów euro. To odpowiada 20 procentom środków przeznaczonych na inwestycje w projekty obronne, jak samoloty i okręty” – podał Sebastian Scheafer.
Zapowiedziany „przełom” czczą obietnicą
– Struktury zamówień publicznych najwyraźniej nie były przygotowane na nieodzowne przyspieszenie – wskazał ekspert. Teraz trzeba zadbać o to, by zamówienia publiczne stały się bardziej sprawne i efektywne.
– Nie zaobserwowaliśmy również wypływów do Bundeswehry z funduszu specjalnego. W przypadku systemów broni, które słusznie zostały przekazane Ukrainie, nie poczyniono żadnych nowych zamówień, nawet nie zawarto nowych umów – krytykuje polityk Zielonych. Jak stwierdził, zapowiadany przez rząd kanclerza Olafa Scholza „przełom” pozostał czczą obietnicą.
W minionym tygodniu krytycznie do sytuacji w Bundeswehrze odniosła się również opozycja. Szef klubu poselskiego CDU/CSU Friedrich Merz zarzucił kanclerzowi brak tempa w rozbudowie Bundeswehry.
Jak wytknął w czwartek (02.03.2023) w Bundestagu, budżet na obronę spadł, mimo że zapowiedziany został jego wzrost do dwóch procent PKB. Ze 100-miliardowego funduszu specjalnego dla Bundeswehry wydano tylko 600 mlionów. – Co właściwie stało się w drugiej połowie 2022 roku, że te obietnice, które zostały złożone były rzeczywiście realizowane? – pytał przewodniczący frakcji CDU/CSU.
Odnosząc się do rosyjskiego ataku na Ukrainę, Friedrich Merz stwierdził, że „lata, jeśli nie dziesięciolecia" trzeba będzie poświęcić na stworzenie bezpieczeństwa w Europie, ale nie razem z Rosją lecz z jej powodu. – W tym celu panie kanclerzu trzeba podejmować decyzje, a nie tylko wydawać deklaracje rządu – powiedział polityk CDU.