Baerbock w Charkowie: Przedstawimy Ukrainie konkretną ofertę
10 stycznia 2023Baerbock zaznaczyła, że swoją wizytą chciała pokazać mieszkańcom Ukrainy, że mogą liczyć na solidarność i wsparcie Niemiec. – Dotyczy to również dalszych dostaw broni, której Ukraina potrzebuje, aby uwolnić swoich współobywateli, którzy wciąż cierpią pod terrorem rosyjskiej okupacji – powiedziała polityk Zielonych.
Wizyta Annaleny Baerbock w mieście leżącym na wschodzie Ukrainy, zaledwie około 40 kilometrów od granicy z Rosją, nie była wcześniej zapowiadana. Od początku wojny, tj. od 24.2.22 roku, żaden zachodni minister spraw zagranicznych nie odwiedził tego miasta. Rejon Charkowa jest niemal codziennie pod rosyjskim ostrzałem.
Charków jest „symbolem absolutnego szaleństwa rosyjskiej wojny napastniczej w Ukrainie i niekończącego się cierpienia, z którym ludzie, zwłaszcza tu, na wschodzie kraju, stykają się każdego dnia” – podkreśliła niemiecka minister. – Dziś głębokie ślady rosyjskiej destrukcji widać praktycznie na każdym rogu ulicy – dodała.
Baerbock odwiedziła Charków na zaproszenie ukraińskiego ministra spraw zagranicznych. Dmytro Kułeba towarzyszył jej podczas wizyty. Niemiecka polityk powiedziała, że chce przede wszystkim wysłuchać mieszkańców, „którzy są tak ciężko doświadczani przez wojnę podczas tej gorzkiej zimy, że trudno sobie to nawet wyobrazić, kiedy temperatura spadła do minus 15 stopni w nocy”.
Ukraina do UE
Baerbock podkreślała, że Ukraińcy widzą „swoją przyszłość w Europie, w UE”. – Jako niemiecki rząd chcemy przedstawić Ukrainie bardzo konkretną ofertę, by dokonać postępu w umacnianiu praworządności, niezależnych instytucji i walce z korupcją, a także w dostosowaniu do standardów UE – tłumaczyła.
Jej wizyta odbyła się zaledwie kilka dni po zapowiedzi dostarczenia Ukrainie przez niemiecki rząd wozów bojowych piechoty typu "Marder". Partia Baerbock, Zieloni, opowiada się też za dostarczeniem Ukrainie jeszcze cięższego sprzętu, głównie czołgów typu Leopard. – Potrzebujemy tych czołgów, by uwolnić nasze miasta, wsie i wszystko, co znajduje się pod rosyjską okupacją – argumentował ukraiński szef dyplomacji. Zaznaczył, że leopardy są konieczne, by obronić infrastrukturę energetyczną Ukrainy i uratować Ukraińców przed zbrodniami. Kułeba przyznał, że jest przekonany, że Berlin dostarczy Kijowowi leopardy. – Im dłużej podejmowana jest ta decyzja, tym więcej osób zginie z powodu braków w uzbrojeniu ukraińskiej armii – powiedział.
Wizyta szefowej niemieckiej dyplomacji w Charkowie odbyła się przy zachowaniu ścisłych środków bezpieczeństwa. Minister i jej delegacja podróżowali pociągiem. Wizyta trwała zaledwie kilka godzin.
(AFP/ gwo)