Antysemicki incydent w Lipsku. Potrzebna solidarność
6 października 2021Szef niemieckiej dyplomacji Heiko Maas jest „zszokowany” rzekomym antysemickim incydentem w Lipsku. Chodzi o znieważenie artysty Gila Ofarima. Ofarim poinformował we wtorek, 5 października, na Instagramie, że dzień wcześniej w hotelu Westin w Lipsku poproszono go o zdjęcie naszyjnika z gwiazdą Dawida. Dopiero wtedy zostanie obsłużony w recepcji – twierdził artysta.
Prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie. Pracownik hotelu przedstawia zupełnie inną wersję wydarzeń. Na czas trwania dochodzenia hotel zawiesił dwóch pracowników w czynnościach służbowych.
„Zawsze i wszędzie”
Konieczna jest „solidarność społeczeństwa” przeciwko antysemityzmowi – apelował Maas w środę wieczorem (6.10.2021) podczas ceremonii wręczenia nagrody im. Szimona Peresa w Berlinie. – Lipsk nie jest odosobnionym przypadkiem – ostrzegł Maas. Wszyscy muszą przeciwstawiać się antysemityzmowi „zawsze i wszędzie” – dodał.
Szef niemieckiej dyplomacji podkreślił, że w ciągu najbliższych czterech lat na szczeblu federalnym zostanie udostępniony ponad miliard euro na walkę z prawicowym ekstremizmem, rasizmem i antysemityzmem. Jednak samo to nie wystarczy. – Od nas wszystkich zależy, czy będziemy mówić głośno i wyraźnie: Antysemityzm nie ma miejsca w naszym kraju! – mówił Maas.
Szydzenie z ofiar nazizmu
W swoim wystąpieniu Maas zdecydowanie sprzeciwił się także trywializacji Holokaustu. – Kiedy osoby sceptyczne wobec szczepień porównują się do ofiar Holokaustu, jest to nie do przyjęcia – powiedział, odnosząc się do demonstracji przeciwko środkom podjętym w walce z koronawirusem. – Ci ludzie szydzą z ofiar narodowego socjalizmu, trywializują jego nieludzką brutalność i niszczą podstawowe wartości cywilizacyjne – powiedział Maas.
Niemcy nie powinny pozwolić, aby „ofiary Holokaustu były instrumentalizowane dla antydemokratycznych idei i prymitywnych teorii spiskowych – podkreślił szef niemieckiej dyplomacji.
(AFP/dom)