Akcja Zielonoświątkowa Renovabis
23 kwietnia 2008Co roku przed Zielonymi Swiątkami Renovabis zbiera pieniądze na określony cel - w tym roku chce skierować uwagę społeczeństwa w Niemczech na ludzi starych, ich sytuację społeczną i finansową.
Renovabis wydała w ubiegłym roku ponad 30 mln euro na blisko 1000 projektów w ogółem 29 krajach Europy środkowej, wschodniej i południowej. Pomoc ta jest wszechstronna i płynie zarówno na odnowę życia kościelnego jak i na działalność społeczną, charytatywną, oświatową oraz medialną. Organizacji przyświeca generalnie zasada niesienia pomocy dla samopomocy. Temu służą na przykład także fundowane przez Renovabis stypendia na studia w Niemczech.
Starzy i ubodzy
W tym roku Renovabis chce skierować uwagę niemieckich katolików na potrzeby i biedę najstarszej generacji mieszkańców Europy środkowej, wschodniej i południowej, która najdotkliwiej odczuła wojny ostatniego stulecia, dyktaturę komunizmu oraz procesy transformacyjne. „Starzy. Ubodzy. Samotni” – to motto tegorocznej akcji Zielonoświątkowej, w której Renovabis będzie zabiegać o darowizny katolików niemieckich na projekty dla ludzi starych. Mają one dla nich być iskrą nadziei.
- Będziemy mówić o tym, że ich położenie jest o wiele bardziej dramatyczne niż sytuacja ludzi starych w Niemczech, i że są oni zdani na naszą pomoc - informuje Claudia Gawrich z Renovabis.
Bliskie więzi
Współpraca Renovabis z Polską od samego początku układa się bardzo dobrze. Jej korzenie sięgają początków działalności europejskiego funduszu w Wiedniu.
- Tam Kościoły austriacki i niemiecki wspierały w latach 70-tych, a potem przede wszystkim w latach 80-tych Kościół w Polsce. Kiedy w 1993 roku, powstał Renovabis, była to kontynuacja rozpoczętej wcześniej współpracy- wyjaśnia Martin Buschermoehle, odpowiedzialny za kontakty z Polską.
Do Polski płynęło wtedy bardzo dużo środków pomocowych Renovabis. Przeznaczone one były przede wszystkim na tworzenie odpowiedniej infrastruktury i organizowanie pracy nowopowstałych diecezji.
Po wejściu Polski do UE Renovabis koncentruje się bardziej na pomocy krajom na wschodzie i na południu Europy, które są bardziej potrzebujące. Ale wspiera dalej również projekty w Polsce.
Przez ostatnie lata Renovabis dotował w Polsce szkoły katolickie, ich wyposażenie oraz kształcenie i dokształcanie nauczycieli. Obecnie szkoły te mogą ubiegać się już o dotacje publiczne i europejskie. Renovabis finansuje obecnie kursy językowe dla młodzieży z biednych rodzin w ubogich regionach Polski w ramach Dzieła Tysiąclecia, inicjatywy polskiego Episkopatu. To umożliwia tej młodzieży lepszy start w życiu.
- To dobra baza, żeby później nawiązywać kontakty z młodzieżą w innych krajach, wymieniać doświadczeniami i współpracować. Kościół może tu tworzyć elity wśród młodzieży na przyszłe lata, kiedy będą w stanie przyczynić się do rozwoju kraju i społeczeństwa – mówi świetną polszczyzną Martin Buschermoehle.
Granice i możliwości
Pomoc Renovabis otrzymują w Polsce także klauzurowe klasztory żeńskie. Dotacje płyną na prace renowacyjne oraz organizację sprzedaży internetowej wyrobów sióstr zakonnych. Renovabis pomaga także w dostosowaniu do norm unijnych domów pomocy społecznej, ośrodków dla dzieci, osób niepełnosprawnych, osób starszych prowadzonych przez zakony. Te potrzeby są tak ogromne, że Renovabis nie jest niestety w stanie sam unieść tych kosztów.
- To są duże pieniądze i to w zdecydowany sposób przekracza też nasze możliwości - mówi Martin Buschermoehle.
Renovabis pomaga w Polsce także diecezjom greko-katolickim, i współpracuje z kościołem prawosławnym dotując projekty socjalne. We współpracy z partnerami z Polski pomaga organizować seminaria dla dziennikarzy zajmujących się tematyką religijną z Białorusi i Ukrainy i pracę parafialną w tych krajach. Dzięki dotacjom z Renovabis dzieci z Ukrainy, Białorusi i z Litwy mogą spędzać organizowane przez Caritas wakacje w Polsce.
– W ten sposób po raz pierwszy mogą wyjechać poznać rówieśników w Polsce, nawiązać kontakty, poznać Polskę. To zwłaszcza dla dzieci z Ukrainy i z Białorusi jest bardzo ważne - podkreśla Martin Buschermoehle.
Na początku lat 90-tych na projekty w Polsce płynęło z Renovabis 4-5 mln euro rocznie, obecnie połowa tej sumy.