Afera NSA: Obrońcy ochrony danych skarżą niemiecki rząd
4 lutego 2014Doniesienie o przestępstwie złożyły w Prokuratorze Generalnej różne niemieckie ruchy na rzecz obrony praw obywatelskich. Kierują je przeciwko rządowi Niemiec, kanclerz Angeli Merkel, ministrowi spraw wewnętrznych Thomasowi de Maizière i jego poprzednikom a także niemieckim i zagranicznym służbom wywiadu.
Sprawa sądowa ma zwiększyć presję opinii publicznej w wyjaśnieniu afery. Międzynarodowa Liga na rzecz Praw Człowieka, zrzeszenie hakerów Chaos Computer Club (CCC) i organizacja „Digitalcourage” domagają się ponadto, by demaskator Edward Snowden został ściągnięty do Niemiec jako świadek i biegły sądowy.
Organizacje wzywają wszystkich obywateli Niemiec i stowarzyszenia do przyłączenia się, by w jak największym stopniu nagłośnić sprawę. Rządowi RFN zarzucają współpracę z amerykańską Agencją Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) i przekazywanie jej danych niemieckich obywateli. Jednym z zarzutów jest więc też naruszenie tajemnicy pocztowej, powiedział reprezentujący skarżących adwokat Hans-Eberhard Schultz.
"Pozbawione skrupułów szpiegostwo gospodarcze"
Rzeczniczka CCC Constanze Kurz uzasadnia złożenie skargi złamaniem przez niemiecki rząd ustawowego zakazu udzielania pomocy obcemu wywiadowi i naruszeniem także ustawowo zagwarantowanej ochrony sfery prywatnej obywateli Niemiec.
Niemieckie prawo wymaga, by w przypadku naruszenia tych praw, wkroczył Prokurator Generalny. Masowa inwigilacja obywateli i podsłuchiwanie telefonu komórkowego kanclerz nie może być już dłużej uzasadniane walką z terroryzmem, powiedziała rozgłośni Westdeutscher Rundfunk Constanze Kurz. Zdecydowanie chodzi tu o „pozbawione skrupułów szpiegostwo gospodarcze”.
Prokurator Generalny Harald Range bada sprawę. Formalnie nie wszczął jednak jeszcze śledztwa. Skargi w sprawie działań NSA zostały wniesione również w Belgii i Francji.
(afp, dpa, epd, wdr) / Elżbieta Stasik
red. odp.: Małgorzata Matzke